Na Ukrainie trwają od kilku tygodni w różnej formie protesty właścicieli samochodów zarejestrowanych za granicą. Domagają się większych niż uchwalił parlament obniżek opłat urzędowych za sprowadzane samochody. Od paru dni protestujący blokują też drogi dojazdowe do przejść granicznych z Polską. Z tego powodu praktycznie zamknięte zostały większe przejścia graniczne między oboma krajami.
O protestach i ich powodach pisaliśmy wcześniej między innymi tutaj i tutaj.
„W przejściu granicznym w Hrebennem, odprawy zostały wstrzymane w ruchu osobowym i ciężarowym. W Dorohusku odprawiane są jedynie auta osobowe. W przejściach granicznych w Dołhobyczowie oraz Zosinie, odprawy graniczne przebiegają normalnie.” – poinformowała nadbużańska Straż Graniczna.
„Informujemy podróżnych, że na wszystkich przejściach granicznych województwa Podkarpackiego: Korczowa – Krakowiec, Budomierz – Hruszew, Medyka – Szeginie i Krościenko – Smolnica nastąpiło wstrzymanie odpraw granicznych ze względu na trwające po ukraińskiej stronie blokady dróg dojazdowych.” – podał wczoraj wieczorem bieszczadzki oddział SG. Potem pojawiła się informacja, że możliwy jest ruch pieszy i kolejowy oraz otwarte jest mniejsze przejście Budomierz-Hruszew. O 11.00 SG informowała, że nadal zablokowane są drogowe przejścia graniczne w Korczowej oraz Medyce. Protestujący przepuszczają pojedyncze samochody osobowe oraz autokary.
Po południu z inicjatywy wojewody podkarpackiego Ewy Leniart, Zakład Obsługi Przejść Granicznych uruchomił na przejściu granicznym w Korczowej Punkt Obsługi Podróżnych w którym zorganizowano miejsce do odpoczynku oraz dystrybucji ciepłych napoi. Funkcjonariusze Straży Granicznej informują podróżnych oczekujących w kolejce o możliwości skorzystania z wyznaczonego miejsca.
Oprac. MaH, strazgraniczna.pl
fot. strazgraniczna.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!