Dwaj aresztowani i oskarżeni o ekstremizm młodzi mieszkańcy Mińska 31 sierpnia wyszli na wolność. Warunkiem było jednak przyznanie się do winy i pokrycie szkód.
Przypomnijmy, w połowie sierpnia dwaj młodzi mężczyźni zostali aresztowani w charakterze podejrzanych, dwaj inni oskarżeni o chuligaństwo za graffiti, które pojawiło się w różnych częściach miasta. Jedno z graffiti przedstawioło sylwetkę człowieka, który rzuca butelkę. Organy ścigania dostrzegły w tych rysunkach „propagandę agresywnych aktów wobec organów ścigania, wezwania i podburzanie obywateli do popełnienia czynów niezgodnych z prawem, masowych zamieszek, obraźliwe i pogardliwe określenia pod adresem ludzi o określonej przynależności etnicznej”.
Materiały te decyzją sądu w Mińsku zostały uznane za ekstremistyczne.
Według Komitetu Śledczego, który poinformował o zwolnieniu oskarżonych, przyznali się oni w całości do zarzucanych im czynów a szkody majątkowe zrekompensowali. Młodzi ludzie zostali zwolnieni z aresztu po tym jak podpisali zobowiązanie, że nie wyjadą z Mińska.
Według prawnika Centrum Praw Człowieka Wiasna,Walentyna Stefanowicza, uwolnienie grafficiarzy, to kontynuacja procesu uwalniania więźniów politycznych. Oczywiście, zadaniem rządu było wyzerowanie listy więźniów politycznych.
„Nasza organizacja od samego początku zakładała, że sprawa nosi charakter polityczny, ponieważ nie zauważyliśmy w niej elementów „złośliwego chuligaństwa”
Jednym z celów Komitetu śledczego w czasie prześladowania tych chłopaków, była ich dyskredytacja w oczach organizacji międzynarodowych. Zostali oni oskarżeni o podżeganie do etnicznej nienawiści, jest to tak zwane „przestępstwa nienawiści”, które na całym świecie jest surowo potępiane” – powiedział radiu Svaboda Stefanowicz.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!