Sztab wyborczy Wiktora Babaryki, głównego rywala Aleksandra Łukaszenki w wyścigu o fotel prezydenta Białorusi poinformował o jego zniknięciu. Jak informuje Sputnik Białoruś, kandydat na prezydenta nie odpowiada na telefony, kontaktu nie ma także z synem Wiktora- Eduardem.
W czwartek 18 czerwca rano, Babaryko i jego syn Eduard- szef sztabu wyborczego kandydata na prezydenta przestali odbierać telefony. Są podejrzenia, że zostali zatrzymani przez służby finansowe Komitetu Kontroli Państwowej.
„Dziś rano Eduard i Wiktor przekazali kolejną część zebranych podpisów (do Centralnej Komisji Wyborczej – red.). Teraz przestali się z nami kontaktować, ich telefony są niedostępne” – poinformował Sputnik powołując się na sztab Babaryki.
W ubiegłym tygodniu funkcjonariusze dochodzeniówki skarbowej podległe Komitetowi Kontroli Państwowej przeprowadziły rewizje i konfiskaty w BelGAZPROMbanku, którego szefem był do maja 2020 Wiktor Babaryko. Z funkcji zrezygnował po tym, jak ogłosił swój start w wyborach prezydenckich.
W ramach postępowania karnego prowadzone są kontrole, aresztowano najbliższych współpracowników, oskarżając ich o oszustwa, malwersacje, unikanie podatków i pranie pieniędzy.
Szef Komitetu Kontroli Państwowej stwierdził, że istnieją dowody na udział Babaryki w sprawie.
Dodajmy, że kandydatura byłego bankiera cieszy się dużym poparciem Białorusinów, i według opinii białoruskich komentatorów, gdyby wybory w tym kraju odbyły się uczciwie, pokonałby Łukaszenkę bez problemu.
Jak informowaliśmy wcześniej, wybory prezydenckie na Białorusi zaplanowano na 9 sierpnia. Aleksander Łukaszenka ubiega się o szóstą kadencję.
W więzieniach osadzeni są oponenci polityczni urzędującego prezydenta.
oprac.ba
4 komentarzy
bkb2
18 czerwca 2020 o 13:08No to Łukaszenka zaczyna rozrabiać… Czy Białorusini są gotowi na Majdan w Mińsku…??? Sytuacja jest coraz bardziej dynamiczna.
Narymunt
18 czerwca 2020 o 15:17Nie zaczyna, tylko kontynuuje w swoim stylu. Ale tym razem szyje białymi nićmi.
qumaty
18 czerwca 2020 o 15:58Baćka to baćka.. trzyma się stołka i żywy nie odejdzie po dobroci. UE musi w rękawiczkach co tam, niewiele akurat da, ale Rosja ma swoje patenty na takich. Ja bym na miejscu Łukaszenki zaczął swoje sprawy na tym padole porządkować
Rejtan
18 czerwca 2020 o 15:20Jeszcze jeden dowód szkodliwości bycia kandydatem na prezydenta na Białorusi.