Dalszy ciąg nieustającego festiwalu dziwnych zgonów wśród wysokich rangą funkcjonariuszy rosyjskich służb.
W Pietrozawodsku w Karelii wypadł z okna na 5 piętrze swojego biura i zginął na miejscu szef Federalnej Służby Antymonopolowej Artur Priachin. Czy zrobił to sam, czy ktoś mu „pomógł” – tego na razie nie wiadomo. W każdym razie agencja TASS zapewnia, że było to samobójstwo, a funkcjonariusz pozostawił podobno list pożegnalny.
Przed 2014 rokiem Priachin przez 15 lat zajmował się w MSW walką z przestępczością gospodarczą, a potem został szefem karelskiego zarządu Federalnej Służby Antymonopolowej. Lista firm, biznesmenów i innych funkcjonariuszy, którym zdążył popsuć interesy i „zaleźć za skórę” na obu tych stanowiskach jest zbyt długa, by ją tu przytaczać.
Co ciekawe, tego samego dnia – 4 lutego, tylko 700 km dalej, w samej Moskwie, z okna na 4 piętrze własnego biura wypadł pułkownik Aleksiej Zubkow – wiceszef Wydziału Kryminalistyki Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej
I tu niespodzianka: przeżył i jest przytomny, choć w ciężkim stanie. Nie wie, czy ktoś go wypchnął. Twierdzi, że wszedł do służbowej toalety na 4 piętrze, która była w tym czasie pusta, a potem „film mu się urwał” i nic więcej nie pamięta.
Koledzy Zubkowa powiedzieli nieoficjalnie portalowi WCzK-OGPU, że zdarzenie to mogło mieć jakiś związek z nagłą wizytą w biurze płka Zubkowa dwóch jego wysokich rangą przełożonych – generałów Anatolija Sazonowa i Aleksandra Sobolewa. Podobno Zubkow „odczuwał z tego powodu jakiś stres”.
Nie sposób wyliczyć wszystkich rosyjskich generałów, pułkowników, menedżerów koncernów, dyrektorów firm oraz funkcjonariuszy służb wojskowych i cywilnych, którzy skończyli ze sobą lub zginęli w niejasnych okolicznościach w ciągu ostatnich trzech lat. Chyba nawet czołowe agencje straciły już dawno rachubę w tym zakresie.
Ostatnio głośna była sprawa zastrzelenia w połowie stycznia funkcjonariusza kontrwywiadu FSB Władimira Feszczenko. Zobacz: Wszedł do gmachu FSB w Moskwie i kropnął go w środek czoła!
Z kolei 3 lutego został wysadzony w powietrze separatysta ze „starej mafijnej gwardii” Janukowycza, Armen Sarkisjan wraz z całym swoim „sztabem”. Czytaj: Dopadli go w środku Moskwy! Ochrona go nie ustrzegła.
Zobacz także: Żegnaj, zielone Eldorado! Dolarowy skarbiec Putina pokazał dno.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!