
Rosyjscy jeńcy po wymianie, zdjęcie ilustracyjne / projekt „Chcę żyć”
Rosyjscy żołnierze wracający z ukraińskiej niewoli trafiają na leczenie do białoruskich szpitali — ten mało znany aspekt wsparcia Mińska dla rosyjskiej agresji na Ukrainę został nieoczekiwanie ujawniony przez deputowanego białoruskiego parlamentu i szefa Czerwonego Krzyża, Dmitrija Szewcowa.
W wystąpieniu telewizyjnym Szewcow nie krył dumy:
„Popatrzcie, jacy chłopaki wracają z niewoli na Ukrainie. Wyczerpani, głodni, chorzy. Są tacy, którzy zostają na Białorusi przez jakiś czas, zanim wrócą do domu, aby najpierw otrzymać wysoko wykwalifikowaną opiekę medyczną.”
Tymczasem żołnierze pokazani na nagraniu nie wyglądają na „skrajnie wyczerpanych” — są w pełni sił i ubrani w świeże mundury. Słowa Szewcowa brzmią więc jak propagandowa narracja, której celem jest ukazanie Białorusi jako „humanitarnego” partnera Kremla.
Ujawniona informacja rzuca też światło na przemilczaną dotąd rolę Białorusi jako kraju. który nie tylko udostępnia swoje terytorium wojskom rosyjskim, ale również pomaga siłom zbrojnym. Leczenie powracających z niewoli Rosjan na terenie Białorusi to element szerszego systemu logistycznego wsparcia wojny, prowadzonej przez Moskwę.
Wymiana jeńców między Rosją a Ukrainą odbywa się regularnie w obwodzie homelskim — tuż przy styku granic trzech państw. Ukraińscy żołnierze trafiają do kraju, natomiast rosyjscy zatrzymywani są czasem w białoruskich szpitalach.
Działania te nie są oficjalnie komunikowane przez białoruskie władze i prawdopodobnie miały pozostać tajemnicą — aż do momentu, gdy Szewcow popełnił nieostrożność, mówiąc o nich publicznie.
Białoruski Czerwony Krzyż jako narzędzie propagandy
Wypowiedź Szewcowa wpisuje się w szerszy kontekst politycznego podporządkowania białoruskiego Czerwonego Krzyża reżimowi Łukaszenki. Organizacja, która w założeniu ma być neutralna i humanitarna, od dawna angażuje się w działania wspierające narrację Kremla, również w kontekście wojny w Ukrainie.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!