Ankara wybierze Rosję czy Izrael? Z kim będzie realizować wspólne projekty gazowe?
„Gazprom jest otwarty na rozmowy w sprawie Turkish Stream. Zasze był otwarty” – oświadczył przedstawiciel rosyjskiego koncernu Siergiej Kuprianow dzień po tym, jak Władimir Putin pośpiesznie przyjął „przeprosiny” Recepa Erdogana w związku z zestrzeleniem przez Ankarę na pograniczu turecko-syryjskim rosyjskiego bombowca.
„Otwartość” Gazpromu może jednak nie wystarczyć. Trwają bowiem rozmowy Turcji z Izraelem. – Izraelski gaz ziemny może być dostarczany do Europy przez Turcję – zapowiedział Benjamin Netanjahu. Porozumienie dotyczące tranzytu surowca ma być częścią szerszego planu normalizacji stosunków izraelsko-tureckich. Rozmowy są związane z odkryciem i planowaną na 2020 rok eksploatacją złoża ,,Lewiatan”, którego zasoby szacowane są na 622 mld m3.
Dla Gazpromu, nowe źródło gazu dla Europy to powód do niepokoju. Rosja informuje, że jest gotowa do zbudowania… Gazociągu Południowego po dnie Morza Czarnego w kierunku Bułgarii.
– Jeśli Bułgaria i Komisja Europejska oficjalnie potwierdzą zainteresowanie i udzielą gwarancji inwestycji, będziemy gotowi do realizacji projektu – oświadczył minister energetyki Rosji Aleksander Nowak w wywiadzie dla telewizji Rossija 24.
Przypomnijmy: Rosjanie chcieli wybudować Turecki Potok, bo dzięki niemu mogliby transportować gaz na południe Europy z pominięciem Ukrainy. Początkowo główną przeszkodą był brak porozumienia w sprawie ceny gazu i opłat tranzytowych. Ankara chciała dużego upustu cenowego. Moskwa godziła się na obniżkę, ale ta była zdaniem Turków zbyt niska. Efektem było wstrzymanie rozmów. Cios inwestycji zadała sprawa zestrzelenia przez Turcję na pograniczu turecko-syryjskim rosyjskiego samolotu wojskowego.
Kresy24.pl/wnp.pl, Defence24.pl
4 komentarzy
ltp
29 czerwca 2016 o 21:13Poczuli czerwone z Moskwy smród żydowskiego gazu, to rura „zmniekła”.
Kocur
30 czerwca 2016 o 08:12Gaz z rosji – nic bardziej błędnego, to tylko uzależnienie od surowców energetycznych z tego kraju. Niech nie będą głupi i nie dadzą się ubezwłasnowolnić od ruskich. Na początku wszystko cacy, a potem uwiążą długoterminowymi umowami, taj jak było w przypadku |Polski. Gaz staniał, a my płaciliśmy jak za zboże.
ziutek
1 lipca 2016 o 13:14co za zbieg okoliczności, mogli poczekać choć tydzień, choć to może być właśnie ta przysłowiowa ruska bezczelność by zasugerować, że to ich robota, ale co im zrobisz jak dowodów brak…
mich
4 lipca 2016 o 06:13im nic nie zrobisz nawet jak sa dowody bo to dzicz rodem z 19 wieku