Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział, że jego kraj rozpocznie dostawy na Ukrainę rakiet dalekiego zasięgu „Scalp”. Według kanału telewizyjnego France 24, powiedział to po przybyciu na szczyt przywódców NATO w Wilnie.
„Zdecydowałem się zwiększyć dostawy broni i sprzętu, aby dać Ukraińcom możliwość przeprowadzania głębokich uderzeń, przy czy, podążając za naszą doktryną pomagać Ukrainie w obronie jej terytorium” – powiedział Macron.
Nie podał szczegółowych informacji o rodzaju rakiet i ich liczbie. Jednocześnie dziennik „Le Monde” donosi, że Francja przekaże Ukrainie rakiety manewrujące dalekiego zasięgu „Scalp”.
Według portalu „BFM”, rakiety „Scalp” to francuska wersja brytyjskich rakiet „Storm Shadow”, które Wielka Brytania po raz pierwszy przekazała Ukrainie w maju. Zasięg brytyjskich rakiet wynosi co najmniej 250 km – to broń o największym zasięgu, jaką Ukraina otrzymała od początku wojny.
Na decyzję Francji o dostarczeniu Ukrainie rakiet „Scalp” zareagował już Putin.
„Musimy jeszcze wyjaśnić i ustalić, o jakim zasięgu rażenia mówimy. Z naszego punktu widzenia jest to błędna decyzja, obarczona konsekwencjami dla strony ukraińskiej. Bo to oczywiście zmusi nas do podjęcia środków zaradczych – powiedział rzecznik Putina Dmitrij Pieskow.
Stwierdził, że decyzja Paryża nie wpłynie na przebieg „rosyjskiej operacji specjalnej”, może jedynie „pogorszyć los kijowskiego reżimu”.
Na oświadczenie Emmanuela Macrona zareagowali również rosyjscy propagandyści. Władimir Sołowjow nazwał prezydenta Francji „draniem”.
„Makron to skończony drań. Nędzny, podły drań. Mam nadzieję, że teraz nikt nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości. Macron jest prawdziwym spadkobiercą Pétaina. Czas, aby Kozacy wrócili na Pola Elizejskie” – napisał Sołowjow w Telegramie.
Z kolei rosyjski terrorysta Igor Girkin-Striełkow wyśmiał skuteczność rosyjskiej dyplomacji i zwrócił uwagę, że Moskwa powinna teraz czekać na „przyloty” [rakiet – red.] do własnych „ośrodków decyzyjnych”.
„Kolejny sukces naszej dyplomacji. Ale możemy poczekać jeszcze kilka miesięcy. I czekać, aż szanowni partnerzy z Kijowa otrzymają rakiety zdolne rozwiązać wszystkie nasze problemy, uderzając w „centra decyzyjne”. Nasze centra” – stwierdził.
Z kolei, były deputowany do Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej, proputinowski pułkownik Wiktor Ałksnis oburzył się pogróżką Pieskowa o podjęciu odwetowych „środków zaradczych” w związku ze „wzmocnieniem” Sił Zbrojnych Ukrainy rakietami „Scalp” i zwrócił uwagę, że dla Pieskowa byłoby lepiej „milczeć niż się hańbić”.
Opr. TB, www.france24.com, www.lemonde.fr, www.bfmtv.com, t.me/c/1356349800/326088, t.me/blackcolonel2020/1042, t.me/c/1356349800/326086
3 komentarzy
Konsternacja
11 lipca 2023 o 16:46Pięknie będzie patrzeć na oSCALPowane ruski bydło.
IjonTichy
11 lipca 2023 o 16:49Ukraińcy zaraz was oSCALPują ruscy zwyrodnialcy.Dalej popiskujcie pieskiem Sobakowdm.
Kocur
12 lipca 2023 o 07:48Ruskie ścierwo się gotuje, wtedy zaczyna wydzielać odrażający odór. Zasiali wiatr, to teraz zbiorą burzę z gradem na własne życzenie. Dzięki Bogu, że sprawy układają się po myśli Kijowa (w takiej sytuacji).