Bombowce Sił Powietrznych USA B-1B Lancer są w stanie zatopić flotę Federacji Rosyjskiej. Jeden taki samolot może przenosić 24 pociski przeciwokrętowe dalekiego zasięgu AGM-158C LRASM. Pisze o tym David Ax, felietonista wojskowy magazynu „Forbes”.
Poinformował, że bombowce zostały wyposażone w pociski przeciwokrętowe dalekiego zasięgu – AGM-158C LRASM. Jeden samolot może przenosić 24 takie pociski.
„Para B-1 może wystrzelić w rosyjską Flotę Bałtycką 48 LRASM. To prawdopodobnie wystarczy, aby zatopić całą flotę w czasie jednej misji i wyeliminować główne zagrożenie dla okrętów amerykańskich i ich sojuszników w regionie” – wyjaśnił ekspert.
Zwrócił uwagę na to, że ćwiczenia wojskowe w ostatnich latach nad Morzem Czarnym pokazały nową rolę dla bombowców, które są wykorzystywane przez amerykańskie lotnictwo już od 40 lat – „zastraszenie rosyjskiej floty”.
Według niego, jeśli w regionie Morza Czarnego wybuchnie konflikt, „B-1 staną się najlepszymi narzędziami ataku”. Ich zasięg wynosi 8-11 tys. km, a nośność 24-27 ton, co czyni je idealnymi do wykonywania zadań morskich.
„Morze Czarne stało się znacznie bardziej niebezpieczne po inwazji Rosji na ukraiński Półwysep Krymski w 2014 roku. Od tego czasu Krym stał się prawdziwą rosyjską fortecą na południowo-wschodniej flance NATO. Kreml rozmieścił tam okręty, myśliwce i pociski” – podsumował.
Opr. TB, https://www.forbes.com/
fot. https://www.af.mil/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!