„Nieformalne” zachowanie przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude’a Junckera podczas niedawnego szczytu Partnerstwa Wschodniego w Rydze wywołało zdumienie i niedowierzanie internautów.
„Był już jeden taki, nazywał się Jelcyn. Rozweselał cały kraj i nie tylko” – napisał jeden z komentujących. Jednak, jak się okazuje, internauci to straszne ponuraki? Jean-Claude Juncker bawił się wyśmienicie. Towarzyszący mu politycy najwyraźniej też…
W drugoplanowej roli wystąpił w tym filmiku nasz rodzimy bohater. Pierwszoplanowa przypadła Donaldowi Tuskowi w udziale, kiedy zabrał głos na konferencji prasowej po szczycie i powiedział:
Oto główne przesłanie płynące z tego szczytu: jesteśmy niezłomnie, konsekwentnie i zdecydowanie zaangażowani na rzecz Partnerstwa Wschodniego i każdego z naszych państw partnerskich. Takie przesłanie stało się koniecznością w świetle niepokojów, agresji, zastraszania czy wręcz wojny, jakie stały się udziałem tej części Europy. Partnerstwo Wschodnie wyznacza ramy naszych kontaktów, pozwalając na ściślejsze stowarzyszenie polityczne i współpracę gospodarczą z Unią Europejską. Opiera się na wzajemnych interesach i zobowiązaniach, ale także na wolnej woli, suwerenności i niezależności wszystkich stron.
Potwierdziliśmy dziś, że wszyscy jesteśmy zainteresowani dalszym rozwijaniem mocniejszych, ściślejszych i zróżnicowanych stosunków z każdym z naszych partnerów. Pozwoli im to nabrać odporności na rosnące wyzwania dla stabilności i bezpieczeństwa w regionie, a także dokonywać samodzielnych wyborów. Umocnione, działające w bardziej przejrzysty sposób i wolne od korupcji instytucje sprawią, że nasi partnerzy staną się silniejsi, a nam pomogą dopilnować, by Partnerstwo Wschodnie nadal dla wszystkich miało sens. Takie jest drugie przesłanie ze szczytu.
W trakcie naszego spotkania podsumowaliśmy osiągnięcia odnotowane po posiedzeniu w Wilnie i ustaliliśmy konstruktywny plan działania na przyszłość.
Od tego czasu podpisaliśmy układy o stowarzyszeniu (obejmujące pogłębione i kompleksowe strefy wolnego handlu) z Gruzją, Mołdawią i Ukrainą. Dzięki temu nasza współpraca weszła w nowy etap. Wspomniane umowy są już tymczasowo stosowane (z wyjątkiem części dotyczącej pogłębionej i kompleksowej strefy wolnego handlu z Ukrainą, która obowiązywać zacznie od 1 stycznia 2016 r.).
Przyjrzeliśmy się wstępnym etapom ich realizacji i wykazaliśmy, że bardzo zależy nam na pogłębieniu współpracy.
Potwierdziliśmy nasze poparcie dla tych, którzy pragną utrzymywać zindywidualizowane stosunki. Porozumieliśmy się z Armenią co do zakresu naszych przyszłych relacji. Prawdopodobnie uda się nam również poczynić pewne postępy, jeśli chodzi o pogłębienie naszych bardzo istotnych kontaktów z Białorusią. Azerbejdżan zwrócił się też do nas z propozycją odnowienia umowy regulującej stosunki z UE.
Pragnę podkreślić, że Partnerstwo Wschodnie jest czymś więcej niż tylko sumą naszych stosunków dwustronnych. Te wielostronne ramy nadal będą miały podstawowe znaczenie dla zachowania jedności naszego partnerstwa.
Przez ostatnie sześć lat w ramach wielostronnego wymiaru partnerstwa powstała gęsta sieć kontaktów, m.in. poprzez nieformalne dialogi. Partnerstwo Wschodnie nie dotyczy już tylko rządów – są nim związane parlamenty, władze lokalne, społeczeństwo obywatelskie i przedsiębiorstwa. A dziś potwierdziliśmy, że w nadchodzących latach osobnym priorytetem zamierzamy uczynić współpracę energetyczno-transportową.
Mówiąc ogólniej, postanowiliśmy zacieśnić współpracę w tych dziedzinach, które przynoszą wymierne korzyści społeczeństwu i gospodarce naszych partnerów. Chodzi tu w szczególności o budowanie państwowości, mobilność i kontakty bezpośrednie, możliwości rynkowe i połączenia międzysystemowe.
Co się tyczy mobilności, z zadowoleniem przyjmujemy pozytywne skutki, jakie zniesienie wiz dla obywateli Mołdawii wywarło na podróże i relacje międzyludzkie. W pierwszym roku obowiązywania ruchu bezwizowego skorzystało z niego około 500 tys. osób. Poczyniliśmy też postępy w stosunkach z Armenią i Białorusią. W odniesieniu do Gruzji i Ukrainy, które są najbliżej spełnienia wymogów podróży bezwizowych, z przewodniczącym Jeanem-Claude’em Junckerem postanowiliśmy, że będziemy ambitnie dążyć do pomyślnego zakończenia tego procesu. Jednak tempo działań będzie, rzecz jasna, zależeć także od tego, jak szybko Gruzja i Ukraina spełnią odpowiednie wymogi.
Uzgodniliśmy również, że nasilimy nasze działania informacyjne po to, by jaśniej przedstawić ogółowi społeczeństwa korzyści płynące z partnerstwa.
Ponadto pragnę wyrazić uznanie dla owocnych spotkań, które odbyły się przy okazji szczytu w Rydze. Mam tu na myśli forum biznesu, konferencję społeczeństwa obywatelskiego oraz konferencję środków przekazu.
Na zakończenie pozwolę sobie powtórzyć: o partnerstwie z Unią Europejską trzeba myśleć w długiej perspektywie. Nasze partnerstwo ani szczyt ryski nie służą przełomowym decyzjom czy milowym krokom naprzód. Nie, nasze stosunki opierają się na wolnej woli, szacunku i równości. A nasze partnerstwo będzie się rozwijać krok po kroku – tak jak budowana była Unia Europejska. Dzięki namacalnym postępom w dziedzinach takich jak handel, energia, transport, mobilność i reformy nasze partnerstwo będzie się zacieśniać i oferować nieporównanie korzystne perspektywy dla całej Europy.
Kresy24.pl
1 komentarz
Teodozjusz
29 maja 2015 o 21:52Pijaków było więcej, nie tylko Jelcyn. Kwaśniewski nie raz z siebie zrobił głupola, że wstyd było, za takiego „przedstawiciela” Polski. Dobrze, że wyautowano (usun. – zniesławienie) z polityki.