Gdyby wybory parlamentarne w Estonii odbyły się dzisiaj, partie opozycyjne zdobyłyby łącznie aż 53 proc. głosów (socjaldemokraci 27 proc., centryści 26 proc.). „Nie są realizowane obietnice wyborcze” – ocenia sondażowy wynik opozycja.
Nie bez znaczenia jest zapewne dla takiej oceny ubiegłoroczny skandal dotyczący finansowania kampanii wyborczej w rządzącej od lat Estonią koalicji Partii Reform oraz IRL, kiedy to były poseł Silver Meikar ogłosił, że on i kilka innych osób przekazywali na konta Partii Reform pieniądze z nieznanych źródeł.
Od tego czasu trwa powolny, ale trwały spadek poparcia dla rządzącej koalicji.
Inaczej niż sami Estończycy ocenia działania estońskiego rządu polski premier. Na wspólnej konferencji prasowej z premierem Andrusem Ansipem, którego gościem był w marcu, Donald Tusk powiedział, że Polska będzie brać przykład z Estonii w dążeniu do Euro i że to właśnie Estonia jest najlepszym w Europie przykładem, jak sobie radzić w trudnych czasach.
Tuskowi szczególnie, jak mówił, zaimponowało to, jak Estonia, jej rząd i premier poradzili sobie z kryzysem. Dodał, że „sukces Euro w Estonii jest także znakomitym przykładem dla całego regionu” i że „na pewno Polska oraz inne państwa aspirujące do Euro będą brać przykład z Estonii”.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!