Estonia nieduża, ale swój honor ma. Prezydent Ilves utarł nosa niedouczonemu dziennikarzowi z wielkiej stacji telewizyjnej.
Czegoś takiego gwiazda brytyjskiego dziennikarstwa się nie spodziewała. Ale takiej ignorancji i braku szacunku nie oczekiwał na pewno również prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves.
W połączeniu na żywo Dermot John Murnaghan zamierzał dowiedzieć się, co estoński przywódca sądzi o zagrożeniu ze stronie Rosji na tle ukraińskiego kryzysu. I pewnie by się dowiedział, gdyby nie to, że… dwukrotnie pomylił imię i nazwisko swojego rozmówcy.
Gdy Ilves znów usłyszał, że dziennikarz zwraca się do niego per „prezydencie Hendriku”, nie wytrzymał. Odpiął z ucha mikrofon łączący go ze studiem i zaczął wyjaśniać błąd członkom ekipy, pracującym przy połączeniu.
Kiedy jednak i to nie pomogło, a przekaz na żywo został ostatecznie zerwany, zdezorientowanemu prezenterowi nie pozostało już nic innego, niż przeprosić oraz zapowiedzieć dodatkową prognozę pogody.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!