Dowództwo operacyjne Sił Zbrojnych RP poinformowało, że w związku ze wzmożona aktywnością Rosjan na Ukrainie poderwano polskie i sojusznicze mysliwce F-16
Od rana Rosja przeprowadza zmasowany atak na Ukrainę. Polskie Dowództwo Operacyjne przekazało nad ranem, że aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne.
Przed chwilą rozmawiałem z Dowódcą Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych — jesteśmy w pełnej gotowości
— komentował na gorąco szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz w Radiu ZET. Stwierdził, że poderwane zostały myśliwce F-16.
Dowództwo operacyjne Sił Zbrojnych wydało komunikat;
Informujemy, że obserwowana jest intensywna aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, związana z uderzeniani rakietowymi na terytorium Ukrainy.
– czytamy w komunikacie.
Jak zauważyło dowództwo, w związku z tym uruchomiono wszelkie niezbędne procedury zapewniające bezpieczeństwo polskiej przestrzeni powietrznej, a dowództwo operacyjne prowadzi stały monitoring sytuacji.
Ostrzegamy, że aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne, co może wiązać się z występowaniem podwyższonego poziomu hałasu, zwłaszcza w południowo-wschodnim obszarze kraju.
– podało także dowództwo.
Rankiem 7 lutego Rosja przeprowadziła zmasowany atak rakietowy na Ukrainę. Rosja uderzyła w Ukrainę 64 rakietami różnego typu i dronami kamikaze, obrona powietrzna zniszczyła 44 cele wroga.
Do eksplozji doszło blisko granicy z Polską. Szef lwowskiej administracji wojskowej Maksym Kozycki poinformował o wybuchu Drohobyczu — kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Polską.
Jak poinformował, rakieta, która wcześniej zmierzała w kierunku granicy z Polską zmieniła kierunek i zmierzała w stronę Lwowa.
ba za eurointegration.com.ua/t.me/kozytskyy_maksym_official
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!