Były z- ca sekretarza obrony USA Michael Carpenter jest przekonany, że wywieranie presji na Białoruś, by dokonała wyboru między Wschodem a Zachodem jest metodą skazaną na niepowodzenie, a jedynym sposobem na zachowanie niepodległości kraju są reformy.
W rozmowie z Aleksandrem Atroszczenko z portalu reform.by, były polityk, a obecnie ekspert amerykańskiego think tanku Atlantic Council zauważył, że to co obecnie cechuje relacje Mińsk – Moskwa, to zasadnicza rozbieżność interesów: niegdyś wspólne interesy Rosji i Białorusi przestały być wspólne.
„Ustalony porządek współpracy rozpada się na naszych oczach i nie ma już jedności gospodarczej”, mówi Carpenter.
W opinii politologa, istnieją też kluczowe rozbieżności w kwestiach bezpieczeństwa. Jak tłumaczy ekspert, istotne jest to, że w reakcji na wywrotowe działania Rosji przeciwko Zachodowi Białoruś zaczyna się dystansować, jest żądna stabilizacji i spokoju i robi wszystko, by nie stać się terytorium konfrontacji, starć między Wschodem a Zachodem.
Zwraca on uwagę na coraz powszechniejszą na Białorusi tendencję do budowania tożsamości i umacniania suwerenności narodowej. Jego zdaniem jest to jeden z najważniejszych filarów, które znacząco zmieniają sytuację wokół Białorusi i determinują wiele procesów – zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych.
Michael Carpenter jest zdania, że Aleksander Łukaszenka zaczął rozumieć złożoność i niebezpieczeństwo sytuacji w jakiej znalazł się on sam oraz Białoruś.
„Myślę, że on naprawdę rozumie zagrożenie. Dlatego można zaobserwować pewne zmiany w polityce zagranicznej. Nie powiedziałbym, że są znaczące. Są raczej symboliczne: kontakty z Zachodem, dążenie do przyciągania inwestycji … To znaczy, doskonale zdaje sobie sprawę z zagrożenia, ale dopiero zaczyna rozumieć, w jakim stopniu znajduje się w trudnej sytuacji – zarówno pod względem ekonomicznym, jak i pod względem bezpieczeństwa oraz pod względem Kultura … W tej sytuacji bardzo trudno jest poszerzyć przestrzeń do budowania i umacniania suwerenności kraju”, powiedział ekspert Atantic Council.
Były zastępca sekretarza obrony powiedział w rozmowie z portalem reform.by, że społeczność międzynarodowa nie jest świadoma zagrożenia dla suwerenności Białorusi, rosnącej intensywności operacji hybrydowych przeciwko Białorusi.
„W ciągu ostatnich dziesięcioleci Białoruś „spadła z radaru” i nie wzbudzała zainteresowania ludzi, którzy tworzą zachodnią agendę polityczną. Być może w ostatnim roku dwóch, ludzie zaczęli znów zwracać uwagę na to, co dzieje się na Białorusi, ponieważ zaczynają rozumieć strategiczne znaczenie Białorusi jako kraju między NATO i Rosją. Ale przez długi czas nie zwracali uwagi na Białoruś i nie sądzę, aby wiedzieli o hybrydowych zagrożeniach dla jej suwerenności. W przeciwieństwie do Gruzji i Ukrainy na Białorusi wciąż jest za mało zachodnich dyplomatów i dziennikarzy, którzy informują swoje rządy i społeczeństwo o tym, co dzieje się wewnątrz kraju”.
oprac.ba na podst. reform.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!