Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR) prowadzi rozmowy z białoruskimi władzami ws. prywatyzacji kilku banków banków i przedsiębiorstw państwowych. Mińsk transformacji boi się jak ognia, przeczuwając destabilizację sytuacji w kraju. Łukaszenka od lat powtarza, że rodowych sreber pozbywać się nie wolno.
Jak powiedział szef Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju w Mińsku Aleksander Piwowarski, EBOR chce pokazać władzom Białorusi, że reforma przedsiębiorstw państwowych wcale nie musi oznaczać najgorszego, przeciwnie.
Na pierwszy rzut idzie kwestia wejścia europejskiego banku do kapitału zakładowego Belinvestbanku. Pod koniec ubiegłego roku bank państwowy otrzymał od EBOR pożyczkę podporządkowaną w wysokości 50 milionów euro, którą można będzie przekształcić w akcje. Ale Komitet Mienia Państwowego RB poinformował, że omówienie kwestii przystąpienia EBOR do kapitału Belinvestbanku planowane jest po przedstawieniu sprawozdania finansowego, sporządzonego zgodnie z Międzynarodowymi Standardami Sprawozdawczości Finansowej za 2017 rok, czyli w kwietniu-maju 2018 roku.
Dopiero wówczas rozpoczną się rozmowy na temat warunków uczestnictwa EBOR w kapitale autoryzowanym białoruskiego banku państwowego, i poszukiwanie inwestora strategicznego. Aleksander Piwowarski ma nadzieję zakończyć negocjacje w sprawie nabycia blokującego pakietu akcji Belinvestbank do końca 2018 roku.
Dodaje jednak w rozmowie z dziennikarzami portalu TUT.by, że dyskusje z rządem Białorusi na temat prywatyzacji, to „dość delikatny temat” .
EBOR nie wyklucza, że w 2018 roku mogą zostać sprzedane udziały rządu RB w Banku Moskwa-Mińsk, który już przyciągnął konsultanta ds. prywatyzacji.
Jeśli zaś chodzi o przygotowanie przed-prywatyzacyjne przedsiębiorstw państwowych, to coś wreszcie zaczęło się dziać ws. browaru „Krynica”, „Bakitie”, i „Krasnsielkstrojmateriały”.
Według Piwowarskiego najdalej posunięte są obecnie prace nad przyciągnięciem inwestora strategicznego do cementowni w Krasnosielskim.
„Teraz trwają negocjacje między rządem a inwestorem strategicznym. Jeśli się zgodzą, jesteśmy gotowi pożyczyć inwestorowi tyle, ile potrzebuje” – powiedział bankier.
Wkrótce EBOR zamierza podpisać memorandum ws. przygotowania przedsprzedażowego browaru „Krynica”. Na pierwszym etapie planowane jest zapewnienie browarowi pomocy technicznej za pośrednictwem UE w celu usprawnienia zarządzania i kontroli jakości.
Negocjacje w sprawie zakładu przetwórstwa bawełny z Baranowicz „Błakit”, wciąż znajdują się na początkowym etapie.
EBOR zamierza także włączyć się w pomoc przedsiębiorstwom państwowym w usprawnieniu systemu zarządzania korporacyjnego i podniesieniu poziomu komercjalizacji ich działalności. Pilotażowy projekt może zostać wdrożony w Holdingu „Belavtodor”.
„Chcemy pokazać, że takie podejście pozytywnie wpływa na sektor publiczny, że wszystko to jest realne. Chociaż rozumiemy, że istnieją obawy w tym kraju, że takie transformacje mogą zdestabilizować sytuację”, powiedział Piwowarski.
Szef biura EBOR w Mińsku powiedział, że aktywizacja procesu prywatyzacji pomoże zwiększyć skalę operacji Białorusi z bankiem.
„Jeśli dojdzie do prywatyzacji, może być wymagane wsparcie finansowe z naszej strony, wtedy możemy sfinansować jeszcze więcej projektów” – powiedział bankier. W 2017 roku Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju przeznaczył 163 miliony dolarów na różnego rodzaju projekty na Białorusi, o 43 miliony więcej niż w 2016 roku. Środki trafiły do banków, firm leasingowych, a także funduszu inwestycyjnego, sieci sprzedaży detalicznej i przedsiębiorstw produkcyjnych.
Bezpośrednim celem EBOR jest zbliżenie rocznej operacji z Białorusią do 200-250 milionów dolarów. Oprócz prywatyzacji pomocne może być również wdrażanie dużych projektów infrastrukturalnych na Białorusi. Na przykład modernizacja dróg i urządzeń wodnych.
Kresy24.p/tut.by/AB
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!