Dochodzili Rosjanie i dowódcy AK chcieli pokazać, że Polacy sami Warszawę wyzwolą. Taki był cel wybuchu powstania – powiedział PAP Eugeniusz Tyrajski „Sęk”, „Genek”, żołnierz Pułku Armii Krajowej „Baszta”, wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich.
Eugeniusz Tyrajski w czasie Powstania Warszawskiego był żołnierzem pułku „Baszta”, batalionu „Karpaty”, kompanii K-2. Wraz ze swoim oddziałem został skierowany 1 sierpnia 1944 r. do przejęcia terenu wyścigów konnych na Służewcu, gdyż jak tłumaczył, ze względu na stajnie przebywał tam oddział konny SS.
„Dlaczego powstanie wybuchło? To jest ważne pytanie. No właśnie dlatego, że dochodzili Rosjanie i dowódcy polskich oddziałów Armii Krajowej chcieli pokazać, że Polacy sami wyzwolą Warszawę, a nie Rosjanie. Takie było nasze rozumienie celu wybuchu powstania” – wyjaśnił Tyrajski – „Niestety, prawda była inna: Rosjanie się zatrzymali, nie pomogli nam, a Niemcy byli lepiej uzbrojeni. Po dwumiesięcznych walkach skończyło się tak, jak się skończyło”.
Eugeniusz Tyrajski powiedział także, że moment wybuchu powstania to był czas euforii. „Przecież przeważająca większość powstańców to byli bardzo młodzi ludzie. Ta młodzież była zazwyczaj przygotowywana w okresie okupacji przez różne szkolenia do tej walki i do tego, że ta walka będzie” – powiedział. Tyrajski odebrał w domu patriotyczne wychowanie, jego ojciec walczył z bolszewikami w 1922 r. Z ojcem widział się ostatni raz, kiedy ten odprowadzał syna na miejsce zbiórki.
„To, co ja teraz mówię, to są moje wspomnienia tego, co ja przeżyłem w bardzo młodym wieku, ale to pozostało w sercu do końca w dalszym ciągu. Przecież to czuję, wiem, dlaczego tak postępowałem, wiem, że byliśmy na to przygotowani, że to młode pokolenie wiedziało, że będzie walczyć, zdawało sobie z tego sprawę, że może zginąć, ale ludzie nie chcieli o tym myśleć” – tłumaczył.
Tyrajski wspominał także pobyt w obozie przejściowym w Pruszkowie, gdy Niemcy z Ukraińcami nagle zaniechali wyłapywania mężczyzn z kolumny kobiet, które kierowano do wagonów.
„Co znaczy szczęście? Z daleka widzimy, że Niemcy wyciągają tych mężczyzn. Gdy zbliżamy się do tego wagonu, zrywa się potworna ulewa, potoki wody leją się z nieba. Ci Niemcy z mundurach krzyczą „Schneller! Schneller!” – nie patrzą, kto do tych wagonów wchodzi. W ten sposób z tego transportu spod Pruszkowa do miejscowości Bossen koło Frankfurt nad Odrą, gdzie nas wysadzono, na ponad 1000 dziewcząt znalazło się koło 15 chłopaków zaledwie” – powiedział.
Od 1941 Eugeniusz Tyrajski był członkiem Szarych Szeregów w ramach hufca Mokotów Górny, uczestniczył w akcjach małego sabotażu. W 1943 został członkiem kompanii K-2, batalion „Karpaty” pułku Baszta. Uczestniczył w przygotowaniach do powstania warszawskiego, następnie uczestnik samego powstania na terenie Sadyby.
12 sierpnia 1945 wziął ślub z poznaną w czasie powstania sanitariuszką, Teresą Kuklińską (1926–2006).
75 lat temu, 31 lipca 1944 r., Dowódca AK gen. Tadeusz Komorowski „Bór” wydał Komendantowi Okręgu AK Warszawa-Miasto płk. Antoniemu Chruścielowi „Monterowi” decyzję o rozpoczęciu 1 sierpnia 1944 powstania. „Po pięciu blisko latach nieprzerwanej i twardej walki prowadzonej w podziemiach konspiracji stajecie dziś otwarcie z bronią w ręku” – głosiło wezwanie.
Kresy24.pl za Dzieje.pl (PAP)
1 komentarz
Leszek
31 lipca 2019 o 14:25Chwała Bohaterom po wieczne czasy.