Dziesiąty pakiet unijnych sankcji prawdopodobnie obejmie Rosjan, którzy przyczyniają się do masowych uprowadzeń dzieci, rosyjskie banki i tuby rosyjskiej propagandy. Nawet ci Rosjanie, których zbrodnie nie były wcześniej znane, mogą znaleźć się na „czarnej liście”, pisze EUobserver, odnosząc się do projektu listy sankcyjnej.
Trzem rosyjskim politykom – Lenarze Iwanowej, Wiaczesławowi Duhinowi i Tatianie Moskalkowej – grozi zakaz wydawania wiz i zamrożenie aktywów za pomoc w organizowaniu masowych uprowadzeń ukraińskich dzieci z terytoriów okupowanych, a następnie ich nielegalnej adopcji przez rosyjskie rodziny. Moskalkowa jest również oskarżana o zaprzeczanie istnieniu obozów filtracyjnych na okupowanych terenach Ukrainy. Oprócz nich na liście sankcji personalnych znalazło się 59 wiceministrów, deputowanycb, senatorów, prokuratorów, propagandzistów i dowódców wojskowych.
Wśród wojskowych na liście znalazł się generał dywizji Aleksiej Awdiejew przebywający na terenach, „gdzie armia rosyjska dokonywała okrucieństw na ludności cywilnej”, dowódca wojsk powietrznodesantowych Michaił Tepliński, który brał udział w egzekucjach mieszkańców Buczy oraz Siergiej Karakajew, generał pułkownik odpowiedzialny za strategiczne ostrzeliwanie infrastruktury cywilnej na Ukrainie.
Wśród propagandzistów na liście znaleźli się Jewgienij Primakow, szef Rossotrudniczestwa, dwóch zastępców szefa Roskomnadzoru, szefowie Ogólnorosyjskiego Frontu Ludowego, który zbiera fundusze dla armii rosyjskiej i jest właścicielem praw do znaku towarowego „Z”, oznaczającego poparcie dla wojny.
Sankcjom może podlegać także 28 firm. Grozi im zamrożenie aktywów w UE i zakaz prowadzenia działalności. Są to m.in. Narodowy Fundusz Opieki Społecznej Rosji, trzy banki – Alfa-Bank, Rosbank i Tinkoff Bank, dwa holdingi medialne – Rossija Segodnia (RIA Novosti, Sputnik i inne) oraz Grupa Medialna „Patriot”, powiązane z Jewgienijem Prigożynem, właścicielem firmy wojskowej „Wagner”, dwie firmy ubezpieczeniowe – Ingosstrach i RNPK.
Oprócz wspomnianej „czarnej listy” rozważane jest embargo na eksport towarów high-tech z UE oraz zakaz nadawania arabskich publikacji propagandowych RT Arabic i Sputnik.
Ponadto wiele krajów nalega na objęcie sankcjami rosyjskiej firmy atomowej Rosatom i jej szefa Aleksieja Lichaczowa. Sprzeciwiają się temu Węgry, gdzie Rosatom buduje dwa reaktory, oraz Bułgaria.
Nowy pakiet sankcji może zostać przyjęty w przeddzień w rocznicy rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Dziś unijni ministrowie spraw zagranicznych omawiają tę listę w Brukseli i może ona jeszcze ulec zmianie.
Opr. TB, euobserver.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!