Ponad połowa z 6 tysięcy języków istniejących na świecie może zniknąć w ciągu kliku następnych pokoleń. Czy wśród nich znajdzie się język białoruski? Możliwe. Według ostatniego spisu powszechnego, język białoruski jako ojczysty uznało 558 000 osób, czyli 60% populacji kraju. Jednak rozmawia w nim zaledwie połowa z nich.
W czwartek 21 lutego wypada Międzynarodowy Dzień Mowy Ojczystej. Ustanowiło go UNESCO w roku 1999 na pamiątkę wydarzeń w Bangladeszu, gdzie w 1952 roku zginęło pięciu studentów, którzy domagali się nadania językowi bengalskiemu statusu urzędowego.
Na Białorusi ochrona dziedzictwa językowego to temat niewygodny, więc władza na wszelkie sposoby próbuje go zagłuszyć.
Międzynarodowy Dzień Mowy Ojczystej próbował dziś rano w Mińsku uczcić rzeźbiarz Genik Łojko.
Przed stołecznym gimnazjum Nr 4 rozwinął transparent z napisem ”Pozdrawiam z okazji Dnia Mowy Ojczystej. Gimnazjum nr 4 było ostatnim, z białoruskim językiem nauczania” – informuje radio Svaboda.
Artysta powiedział dziennikarzom, że na Białorusi postępuje rusyfikacja edukacji. Jako przykład podał fakt, że w ubiegłym roku narzucono zmianę wewnętrznych przepisów tej szkoły, pozwalających na nauczanie w języku rosyjskim.
Po zakończeniu pikiety Genik Łojko odszedł.
Jednak po krótkim czasie zatelefonował do dziennikarza. Zdążył powiedzieć tylko, że został aresztowany. Jeszcze dziś stanie przed sądem.
Kresy24.pl/svaboda.org/nn.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!