Z oficjalną, dwudniową wizytą w Mińsku przebywa serbski prezydent Tomisłav Nikolić, a niezależni komentatorzy polityczni zadają pytanie o sens sankcji nakładanych przez Unię Europejską.
Wizyta serbskiego gościa była dla wszystkich dużą niespodzianką.
Po pierwsze, na Białoruś przybył prezydent kraju europejskiego, a przecież ostatnie lata w podobne wizyty nie obfitowały. Poza tym, wizyta nie była zapowiadana. Zazwyczaj propaganda odtrąbiłaby „przełamanie zewnętrznej blokady politycznej”, tym razem do momentu wylądowania prezydenta na lotnisku w Mińsku, nikt o niczym nie wiedział.
Według politologa Romana Jakowliewskiego, wizyta Nikolicia nasuwa wiele pytań. Zważywszy na fakt, że Serbia poparła kraje UE w sprawie nałożenia sankcji wobec Białorusi, wizyta prezydenta, który przyłożył rękę do samoizolacji Białorusi, a potem spotyka się z Łukaszenką, nasuwa pytanie, pewnie retoryczne; Na ile europejskie sankcje wobec Białorusi mają sens?
Jak poinformowały oficjalne źródła, agenda spotkań przewiduje rozmowy Nikolicia i Łukaszenki na temat perspektyw rozwoju stosunków serbsko – białoruskich, w tym współpracę handlową, ekonomiczną, naukowo- technologiczną, oraz wspólne działania na arenie międzynarodowej.
Prezydent Serbii dziękując stronie białoruskiej za pryncypialną postawę w sprawie Kosowa, wręczył Aleksandrowi Łukaszence najwyższe wyróżnienie państwowe, order „za zasługi na rzezcz rozwoju i umocnienia pokojowej współpracy i przyjaznych stosunków”. – To dla nas drogocenne wsparcie przyjaciół w obronie państwowości i naszej godności – powiedział Nikolić.
Serbski prezydent przyznał, że w stosunkach obu krajów była pauza, ale to było zjawisko przejściowe. Rozwoju stosunków między naszymi krajami i narodami, nic i nikt nie może powstrzymać” – powiedział. „Zdaliśmy sobie sprawę z popełnionego błędu i teraz zrobimy wszystko, by go wyeliminować, Białoruś uważamy, za naszego najważniejszego przyjaciela.”
Białoruski prezydent wyraził z kolei nadzieję na rozwój dalszych stosunków dwustronnych z Serbią, we wszystkich dziedzinach, przy założeniu, że obie strony wyrażą wolę polityczną.
Kresy24.pl/udf.by
1 komentarz
NZW-Mazowsze
12 marca 2013 o 16:50Kosowo jest Serbskie………..