
Collage / screeny /media społecznościowe
To pierwsze od wielu miesięcy ukraińskie uderzenie rakietowe w Donieck i Ługańsk.
Wieczorem 30 czerwca Ukraińcy uderzyli pociskiem Storm Shadow w sztab rosyjskiej 8 Armii w centrum okupowanego Doniecka. Budynek dawnego Instytutu Metali Kolorowych, w którym rozlokowano także montownię dronów i systemów walki radio-elektronicznej, został doszczętnie rozniesiony – podają media społecznościowe.
“Budynek złożył się jak domek z kadr. Tam pod gruzami wszyscy są dwieście, tylko dwieście! (zabici)” – komentują na nagraniach mieszkańcy. Jeden z nich usłyszał rozmowę kilku funkcjonariuszy FSB w cywilu, którzy krążyli po gruzowisku. Według nich, “rakieta przebiła się aż do piwnicy”.
Tymczasem szef władz okupacyjnych DNR, Denis Puszilin twierdzi, że zaatakowane zostały cele cywilne, zginęła tylko jedna kobieta, a dwie osoby zostały ranne. Na kadrach widać jednak zupełnie co innego.
Według wstępnych informacji, łącznie w Donieck uderzyły w nocy 3 albo 4 rakiety, także w Donieckie Zakłady Metalurgiczne i w węzeł kolejowy. Na nagraniach widać też duży pożar jakiegoś obiektu między Donieckiem i Jasinowatą.
Kilka godzin później pociski i drony spadły również na Ługańsk. Słychać było silne wybuchy, a wielki pożar był widoczny z odległości ponad 10 kilometrów. Niewykluczone, że trafiony został skład paliw.
Ukraińskie drony atakowały też w nocy rosyjskie obiekty wojskowe na Krymie i w głębi Rosji, m. in. zakłady “Kupoł” w Iżewsku, produkujące systemy rakietowe “Tor” i radiolokacyjne.
Zobacz także: Nie certolą się z Rosjanami! Moskwa na krawędzi konfliktu z kolejnym krajem. “Mordują naszych”.
KAS
1 komentarz
Enricco
1 lipca 2025 o 15:06Domagamy się pokazywania ciał sowietów, a po drugie, skomponowania hymnu o pokonaniu sowieckich nazistów w Ukrainie.