Ceny żywności w lipcu nadal rosły. Ale biorąc pod uwagę spadek wartości surowców, w tym paliwa, prawdopodobnie osiągnięto już maksymalny poziom tempa wzrostu cen produktów spożywczych — tak wynika z danych internetowej porównywarki cen price.lt. – pisze Aleksander Borowik dla „Kuriera Wileńskiego”.
Ceny zbóż i roślin oleistych dość mocno spadają — litr oleju z Ukrainy można kupić już za 1,80 euro, ale pośrednicy i sieci handlowe, kupując drogie produkty, będą bardzo niechętnie obniżać ceny.
Promocje, czyli tzw. akcje, będą przeprowadzane bez obniżania ogólnego poziomu cen, dopóki choć jeden ze sprzedawców nie zdecyduje się podać realistycznej ceny.
W lipcu br. średni koszyk najtańszych produktów spożywczych w litewskich sklepach — w porównaniu z czerwcem — był o 0,26 euro (0,4 proc.) droższy i był o 16,31 euro (30,4 proc.) droższy niż w lipcu ubiegłego roku. Maxima obniżyła cenę koszyka o 1,63 euro i zajęła pierwsze miejsce w rankingu, pozostawiając na drugim miejscu Barborę, która obniżyła ceny o 3,77 euro. Tymczasem Rimi podniosło cenę o 1,49 euro i zajęło trzecie miejsce. Norfa, która obniżyła cenę koszyka o 1,20 euro, była czwarta. E-Rimi podniosło ceny o 0,66 euro i uplasowało się na piątym miejscu.
Lidl podniósł cenę koszyka o 0,45 euro i awansował na szóste miejsce. Last Mile (sklep internetowy Iki) podniósł ceny o 1,13 euro i był siódmy. Iki, które podniosło cenę koszyka o 4,93 euro, było ósme.
Cały artykuł dostępny jest na stronie „Kuriera Wileńskiego”.
1 komentarz
ehmmm?
14 sierpnia 2022 o 08:05A w Warszawie pomidor gruntowy na straganie po 10 zł, czyli 2 euro plus. – To gdzie jest drożej?