Niedawno światem wstrząsnęły doniesienia o pożarze bazyliki Notre Dame, a dziś mieszkańcy Kijowa mogą stracić jeden z najpiękniejszych kościołów Ukrainy, zaliczany do 7 cudów Ukrainy kościół św. Mikołaja. Znajduje się w on katastrofalnym stanie technicznym i wymaga szybkiej renowacji.
Jak informuje superior oblatów delegatury o. Paweł Wyszkowski OMI obecnie budynek świątyni znajduje się w posiadaniu ukraińskiego Ministerstwa Kultury. Jednak ministerialni urzędnicy są obojętni w stosunku do tego historycznego obiektu. Na jego utrzymanie państwo przeznacza skąpe fundusze, o czym świadczy zresztą wygląd zewnętrzny, a także wewnętrzny stan świątyni.
Na początku czerwca, na łamach portalu informator.ua odbyła się konferencja prasowa, dotycząca popadającego w ruinę kościoła pw. św. Mikołaja w centrum Kijowa. Sytuacja jest dramatyczna, ponieważ spadające elementy gzymsu i dekoracji, zagrażają korzystającym ze świątyni, jak również przechodniom.
O zwrot stołecznego kościoła św. Mikołaja władze kościelne ubiegają się od 27 lat. Ta neogotycka świątynia konsekrowana była 110 lat temu i zaliczana jest do siedmiu cudów architektonicznych Ukrainy. W 1936 r. władze radzieckie zamknęły ją dla wiernych, a w 1978 r. przekształcono ją w Dom Muzyki Organowej i Kameralnej. Niestety po odzyskaniu niepodległości przez Ukrainę w 1991 r., budynek pozostaje nadal salą organową, a władze pozwoliły jedynie wykorzystywać go dla celów sakralnych w wyznaczonych godzinach.
25 czerwca 2001 r. kościół św. Mikołaja odwiedził papież Jan Paweł II podczas swej wizyty apostolskiej na Ukrainie. Ówczesny prezydent Ukrainy Leonid Kuczma obiecał Ojcu Świętemu, że świątynia zostanie zwrócona. Niestety, nie dotrzymał swojej obietnicy.
„Mamy tylko trzy godziny w ciągu dnia, aby odprawić Mszę św. Rano w kościele, a wieczorem w zgrzybiałej piwnicy, gdzie jest smród. Dlatego nieustannie prosimy Boga o zwrot kościoła, który niszczeje – mówi o. Paweł Wyszkowski, przełożony oblatów na Ukrainie. – Władze jednak nam go nie oddają i same nie robią nic, aby go remontować. Dlatego modlimy się i apelujemy do wszystkich na świecie, o pomoc w tym, by kościół był zwrócony; aby ta Boża świątynia mogła być miejscem dla Boga i miejscem modlitwy”.
Parafia własnymi środkami dokonuje co jakiś czas niewielkich remontów. Jest to jednak kropla w morzu potrzeb. Kościół rozpada się na oczach wiernych i przechodniów. Kilka dni temu ogromny kawał betonu odpadł od frontonu świątyni, a mniejsze spadają regularnie.
oprac. ba za vaticannews.va/misyjne.pl/.informator.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!