„Bez odpowiedniej polityki, konflikt polsko-ukraiński będzie się zaostrzał, Rosja będzie na tym korzystała i w najbliższym czasie należy się spodziewać starć polsko-ukraińskich w Polsce, ale nie wywołanych przez Ukraińców, a wywołanych przez Polaków”. – przestrzega ekspert w wywiadzie udzielonym Luizie Dołęgowskiej.
Luiza Dołęgowska, fronda.pl: Czy stosunki polsko-ukraińskie mają szanse ulec poprawie, jeśli strona ukraińska nie pozwoli na ekshumacje Polaków pomordowanych tam przez UPA?
Dr Jerzy Targalski, politolog, publicysta: Stosunki polsko-ukraińskie nie mają żadnych szans na poprawę, ponieważ Polacy chcą pewnej ”wojny” z Ukrainą, tzn. chcą sobie odrobić pewne poczucie przegranej w rywalizacji z Niemcami i udowodnienia wyższości nad Ukrainą. Ale problem jest inny: po pierwsze – nie będzie żadnego porozumienia polsko-ukraińskiego, dopóki Polacy nie przyznają, że UPA – owszem, dokonała ludobójstwa na Wołyniu, ale UPA również walczyła o niepodległość Ukrainy przez 15 lat z Sowietami, a z drugiej strony – dopóki Ukraińcy nie przyznają, że UPA walczyła przez 15 lat z Sowietami o niepodległość Ukrainy, ale wcześniej dokonała ludobójstwa na Wołyniu.
I to jest podstawa, ale ponieważ ani Polacy ani Ukraińcy nie chcą tego przyznać, więc w płaszczyźnie historycznej jest konflikt. W płaszczyźnie politycznej zaś konflikt polega na tym, że Ukraińcy uważają, iż perspektywicznym sojusznikiem, ważniejszym od Polski – będą Niemcy. Oczywiście najważniejszym sojusznikiem dla Ukrainy są Stany Zjednoczone i Ukraińcy to wiedzą, a tutaj chodzi o sojusznika drugiego w kolejności. Owszem, Niemcy są sojusznikiem, ale w pewnym stopniu ograniczonymi, i tylko w danym momencie – a za chwilę to się skończy. Natomiast Polska jest sojusznikiem perspektywicznym, ponieważ w interesie polskim jest Ukraina niezależna od Rosji, natomiast w interesie niemieckim jest Ukraina będąca kondominium niemiecko-rosyjskim. Są to dwie płaszczyzny konfliktu, a teraz kolejna kwestia: w Polsce mamy do czynienia z rozkręcaniem na szeroką skalę nienawiści do Ukraińców i Ukrainy. Za rozkręcanie tej nienawiści są odpowiedzialne przede wszystkim dwa środowiska – po pierwsze – środowiska kresowe i neoendeckie, skrajne, a po drugie – rosyjska agentura.
Co na to wskazuje?
Wskazuje na to fakt, że akcja rosyjskiej agentury oraz środowisk kresowych i radykalnie endeckich zakończyła się powodzeniem, czego dowodem jest to, że każdy polityk i każdy dziennikarz, który chce być popularny, zaczyna grać kartą antyukraińską i w tym kontekście trzeba to też rozpatrywać. Rozpoczęła się walka o głosy wyborcze, o popularność, o kasę – poprzez eskalację nienawiści do Ukrainy. I jeśli minister Waszczykowski poczuł, że może być zmieniony na swoim stanowisku, to natychmiast zagrał kartą ukraińską – żeby zyskać na popularności.
Oczywiście, ze strony ukraińskiej działa też agentura rosyjska, czego najlepszym przykładem jest organizacja Swoboda. Który z działaczy tej organizacji jest agentem rosyjskim, a który tylko gra kartą antypolską – trudno jest w tej chwili powiedzieć, natomiast – rzecz jasna – ta próba grania kartą antypolską, żeby zyskać na popularności na Ukrainie jest taka sama, jak próba grania kartą antyukraińską, żeby zyskać na popularności w Polsce. Oczywiście w obu przypadkach działa rosyjska agentura, natomiast problem polega na czym innym – że nie ma w Polsce siły, która by się temu sprzeciwiła.
Czyli polityka w kierunku przeciwdziałania eskalacji napięć polsko-ukraińskich nie działa Pana zdaniem – jaki może być tego powód?
Następuje ”ozonizacja” PiS-u, tzn. że działacze PiS-u coraz bardziej widzą w karcie antyukraińskiej środek na uzyskanie popularności i głosy wyborcze – i mam tu na myśli indywidualnych działaczy PiS-u, a nie PiS jako partię. Oczywiście w tej licytacji, kto bardziej Ukraińcom dokopie, PiS jest skazany na przegraną, bo ludzie od Kukiza – zwłaszcza pan Jakubiak, czy skrajnie endeckie ugrupowania lub działacze tacy jak Zapałowski i inni zawsze przelicytują, bo powiedzą, że np. Ukrainę trzeba podzielić między Rosję i Polskę, czy że należy zmienić granicę – i np. w ten sposób przelicytują.
To chyba raczej nie zadziała na nikogo, komu leży na sercu dobro Polski?
Ale rozpoczęła się walka wyborcza i warunkiem uzyskania głosów wyborczych stała się właśnie nagonka na Ukrainę, za co PiS jest jednym z odpowiedzialnych, ponieważ nie prowadził żadnej sensownej polityki, nie starał się położyć kresu antyukraińskim awanturom w Polsce. Co więcej – kiedy przy pomocy ukrainożerczych i prorosyjskich bojówek neoendeckich demontowano pomnik UPA w Hruszowicach, to działacz PiS-u, pan Poręba chwalił się, że to jest jego zasługa. Przy okazji Hruszowic rozpoczął się wyścig – kto ma większe zasługi w zwalczaniu UPA. Problem polega na tym, jeśli ktoś podejmuje takie kroki jak sprawa w Hruszowicach, czy takie, jak minister Waszczykowski, który chce utworzyć listę niewiadomych Ukraińców, którzy mieliby przekroczyć polską granicę. Pewnym osobom nie wolno będzie wjechać do Polski i nie wiadomo, w oparciu o jakie kryteria, bo te, które on wymienia są bezsensowne i nie do zweryfikowania – to w tej sytuacji należy się liczyć z krokami odwetowymi.
To nie jest tak, że Polacy mogą wszystko, a Ukraińcy mają milczeć i wszystko przyjmować, bo Polacy mają rację, bo UPA ich mordowała i to UPA dokonała ludobójstwa na Wołyniu. Tak nie jest, a jeśli takie decyzje się podejmuje, to trzeba dokonać rachunku zysków i strat, oraz brać pod uwagę to, że mogą być pewne kroki odwetowe. Tym bezsensownym oświadczeniem ministra Waszczykowskiego, które miało na celu umocnienie swojej pozycji i był to rozpaczliwy głos ,,zostawcie mnie na stanowisku ministra, bo mnie tu naród popiera, bo ja Ukraińcom dokopię” – po tym można spodziewać się kroków odwetowych ze strony Ukrainy i zaostrzenia konfliktu. Będzie on cały czas eskalowany, dopóki rząd polski nie zacznie prowadzić normalnej polityki na odcinku ukraińskim, a nie grać kartą antyukraińską i zezwalać na to swoim pojedynczym działaczom.
Czy wobec Ukraińców w Polsce są prowadzone jakieś działania pozwalające na lepszą koegzystencję polsko-ukraińską?
W Polsce jest prawie dwa miliony Ukraińców i ze strony rządu nie ma żadnego działania, żebyśmy w sensie edukacyjnym się tymi Ukraińcami zajęli i żebyśmy mieli na nich wpływ, tymczasem prawie dwa miliony Ukraińców zostało powierzone opiece ”Wybiórczej” i rozmaitych instytucji, związanych z ”Wybiórczą”, a finansowanych oczywiście przez rząd polski, co powoduje, że zamiast wpływać w kierunku porozumienia polsko-ukraińskiego, tamte ośrodki cały czas mówią o tym, jaki to rząd jest antyukraiński. I to jest propaganda, która się następnie realizuje. Bo z jednej strony mamy propagandę antyrządową z ośrodków związanych z ”Wybiórczą”, skierowaną na Ukraińców, Ukraińcami rząd się nie zajmuje, natomiast działacze PiS-u zaczynają się licytować z kierunkiem neoendeckim o to, kto jest bardziej antyukraiński. Chodzi o głosy wyborcze – to jest strach, że opozycja nacjonalistyczno-endecka z prawa odbierze im głosy wyborców, a interes państwa polskiego nie jest brany w ogóle pod uwagę.
Które to podmioty, finansowane wg Pana przez ”Wybiórczą”?
One nie są bezpośrednio finansowane przez GW, tylko polski rząd je finansuje. Media w języku ukraińskim, dla Ukraińcow w Polsce – wszystkie są kierowane przez ludzi, związanych z ”Wybiórczą”, przez uczestników marszów KOD-u itd. A pieniądze są z dotacji państwowych. Więc pierwszy krok w całej tej sprawie, to jest rozpoczęcie oddziaływania na Ukraińców w Polsce poprzez media w języku ukraińskim – to jest sprawa najważniejsza. Musimy ustalić, czego my chcemy od Ukraińców, bo jeśli będziemy przygotowywali się do wyborów przez eskalację antyukraińskich haseł, to taka polityka wschodnia nie ma sensu.
Dlatego uważam, że bez odpowiedniej polityki, konflikt polsko-ukraiński będzie się zaostrzał, Rosja będzie na tym korzystała i w najbliższym czasie należy się spodziewać starć polsko-ukraińskich w Polsce, ale nie wywołanych przez Ukraińców, a wywołanych przez Polaków. Rząd nie będzie temu przeciwdziałał, bojąc się utraty głosów wyborczych.
Ale czy to, że Ukraina nie chce wyrazić zgody na ekshumacje, nie jest skandalem?
To, że nie chce pozwolić na ekshumacje jest skandalem, ale to jest wynik tego skandalu, którym było rozebranie pomnika w Hruszowicach. Podkreślam: nie chodzi o samo rozebranie, ale o wykonanie rękami antyukraińskich, nacjonalistycznych działaczy, do których się jeszcze pan Poręba z PiS, europoseł, podpinał. Więc jeżeli się nie uruchamia organów państwowych do takiej akcji, podkreślam – nie są to organy państwowe i nie ma żadnych rozmów z Ukraińcami w tej sprawie, tylko wykorzystuje się skrajnie antyukraińskie, nacjonalistyczne elementy, przez co robi się jeszcze propagandę w społeczeństwie polskim, a zwłaszcza w środowiskach kresowych, i gdy ze strachu przed środowiskami kresowymi pozwala się na sianie nienawiści do Ukraińców na szeroką skalę w mediach – to czemu się tu dziwić? Ukraińcy mają paść na twarz i przepraszać, że żyją?
Nie, ale mogliby przynajmniej przeprosić za swoje winy, a tego chyba nie było?
Mogliby, ale trzeba prowadzić politykę, która do tego doprowadzi, a nie politykę konfliktu. Polityka na odcinku ukraińskim w Polsce jest funkcją walki o głosy wyborcze, a nie wynika z polityki państwa polskiego. A tak – skazana jest na katastrofę i na stałe zaostrzanie stosunków polsko-ukraińskich. Natomiast domaganie się, żeby Polacy i Ukraińcy krytykowali Ukrainę jest bezsensowne. Zanim zaczniemy krytykować Ukrainę, najpierw należy zrobić porządek u siebie. A nie wpisywać się w tę całą akcję eskalacji. Prawdą jest natomiast, że prezydent Poroszenko pozwala na to, bo oddał Swobodzie politykę historyczną, oddał Swobodzie ukraiński IPN, a Swoboda jest odpowiedzialna za reprezentowanie interesów rosyjskich, moim zdaniem.
A czy prezydent Andrzej Duda powinien pojechać w grudniu na Ukrainę i rozmawiać ze stroną ukraińską również na te tzw. niewygodne, ale ważne tematy dotyczące wzajemnych animozji?
Uważam, że powinien pojechać, ale to musi być poprzedzone ustaleniem zasad naszej polityki wobec Ukrainy, bo krzyki, że ”my Ukraińcom pokażemy” do niczego nie doprowadzą, no – chyba że chcemy mieć tutaj konflikt, a Rosja tylko czeka, aż ją poprosimy o mediacje, a tego endecy chcieliby.
Polskie społeczeństwo żyje jednak w zgodzie z Ukraińcami.
Nieprawda, już są pierwsze incydenty i one będą się mnożyły. To jest pierwszy efekt braku działań, a może być znacznie gorzej, jeśli w dalszym ciągu sianie nienawiści do Ukraińców będzie tolerowane.
Materiał ukazał się pierwotnie na stronie fronda.pl
41 komentarzy
Paweł Bohdanowicz
6 listopada 2017 o 11:47Dziękuję Uczciwym Polakom za opublikowanie tego wywiadu. I tym z Frondy, i tym z Kresów24.pl
Garstka dworzan towarzyszących Dalaj Lamie, podczas dyskusji, czy już pora uciekać do Indii, powiedziała:
PAMIĘTAJ, ŻE TWOI ŻOŁNIERZE WCIĄŻ WALCZĄ, WCIĄŻ STAWIAJĄ OPÓR!
wała ukrainie !
6 listopada 2017 o 15:59Kilka słów wybielających masowych morderców z UPA i już cieplej w banderowskim sercu, prawda ?
Dziwne, że tow. Targalski nie zauważył wieloletniej, antypolskiej polityki Ukrainy, prowadzonej zarówno na szczeblu centralnym jak i samorządowym.
Paweł Bohdanowicz
6 listopada 2017 o 18:39Musi Osoba wiedzieć, że jestem całkowicie niewrażliwy na takie psychologiczne naciski. Wiadomo, jak jest wojna, to strzelają. A jak jest wojna psychologiczno-informacyjna, to bluzgają. Nie ma się czym przejmować.
A
6 listopada 2017 o 19:36Bohdanku jednak wyraznie w tej wojnie jestes w odwrocie. Twoje manipulacje niewielu przekonaly.
observer48
6 listopada 2017 o 20:30@Paweł Bohdanowicz
Ta wypowiedź dra Targalskiego jest kwintesencją całej, rozdmuchanej do monstrualnych rozmiarów „wojny” polsko-ukraińskiej: „Ale problem jest inny: po pierwsze – nie będzie żadnego porozumienia polsko-ukraińskiego, dopóki Polacy nie przyznają, że UPA – owszem, dokonała ludobójstwa na Wołyniu, ale UPA również walczyła o niepodległość Ukrainy przez 15 lat z Sowietami, a z drugiej strony – dopóki Ukraińcy nie przyznają, że UPA walczyła przez 15 lat z Sowietami o niepodległość Ukrainy, ale wcześniej dokonała ludobójstwa na Wołyniu.”
Również ślepota polityczna kolejnych rządów Ukrainy siedzących okrakiem na płocie między RoSSją i Niemcami i traktującymi Polskę, jak powietrze dolewa oliwy do ognia. Polska powinna moim zdaniem twardo się domagać dostępu do miejsc, gdzie mogą się znajdować doły śmierci ze szczątkami pomordowanych i poległych w różnych wojnach Polaków, ale bez wojowniczej retoryki.
Miejmy nadzieję, że ministra Waszczykowskiego zastąpi p. Jacek Saryusz-Wolski i wniesie nieco profesjonalizmu, ale także zdecydowania do polskiej polityki zagranicznej. Powinien zacząć od niemal całkowitej wymiany polskiego korpusu dyplomatycznego i wywalenia z MSZ wszystkich, ale to wszystkich bez wyjątku „resortowych dzieci”.
Paweł Bohdanowicz
7 listopada 2017 o 09:04@observer48
Coraz bardziej zbliżamy swoje stanowiska. Zgadzam się z Panem w 90%. Saryusz-Wolski zamiast Waszczykowskiego? – podpisuję się obiema rękami. Nawiasem mówiąc, mam poważne podejrzenia co do W.W. – chodzi nie tylko o brak profesjonalizmu.
Co mógłbym i chciałbym dorzucić od siebie:
Musimy patrzeć na rzeź wołyńską (raczej „rzezie wołyńskie”) jak na serię bardzo rożnych zdarzeń, bo nie było to wcale jedno, jednolite i jednorodne zdarzenie. Okrucieństwo naszej strony było co najmniej równe okrucieństwu Ukraińców. I nie da się odpowiedzieć na pytanie „kto zaczął?”.
Nadmienię nieskromnie, że inteligentnego polskiego profesora historii (znanego) potrafiłem przekonać za pomocą 8-stronicowego listu.
Po drugie, proszę pamiętać, że zewnętrzna „banderowskość” obecnej ekipy rządzącej na Ukrainie to kamuflaż – złodzieje przekonań politycznych nie miewają! Dla złodzieja nacjonalista jest najgorszym wrogiem.
Jarema
7 listopada 2017 o 11:30Celem przemilczenia metod stosowanych przez ukraiński nacjonalizm w przeszłości jest zatem uznanie zasadności jego celów. O ile niemożliwe jest moralne zrehabilitowanie metod uznawanych za zbrodnicze, o tyle możliwe jest wprowadzenie chaosu poznawczego, pojęciowego i faktograficznego dotyczącego tychże metod. Mamy wówczas do czynienia z pogenocydalną fazą zbrodni, polegającą na zacieraniu śladów mordu i jego negacji” B. Piętka, Zacieranie śladów po zbrodniach UPA w Polsce,
Jacenty
14 stycznia 2018 o 19:00W sumie chciałem się tylko zapytać, bo nie wiem czy dobrze zrozumiałem. Mają Żydzi też przyznać, że Niemcy – owszem, dokonali holokaustu w czasie II wojny, ale też przecież dzielnie walczyli przez całe 4 lata z sowietami? A co jak nie będą chcieli tego przyznać? To Niemcy nie będą chcieli ich dłużej za przyjaciół? To może chociaż oddadzą kasę Niemcom jak nie będą chcieli tego przyznać…? Martwią mnie te zagrożenia dla relacji żydowsko- niemieckich, tym bardziej, że żadnych sygnalistów pokroju Targalskiego i jemu podobnych w tych relacjach nie widzę.
Enej bandyta
6 listopada 2017 o 12:55Czyli wg Pana Targalskiego, dalej mamy się podkładać ? Może jednak poprzestać na tym i nie pchać się do współpracy z Ukrainą jeśli oni tego nie chcą ? Angażować się w niepewny interes nie jest polską racją stanu. Lepiej nic nie robić tylko stać z boku i patrzeć. Monitorować mniejszość ukraińską i środki na nią przeznaczone. Czekać na lepsze czasy.
tagore
6 listopada 2017 o 13:04Pan Targalski w tym słownym bałaganie starał się ukryć fakt ,że stosunki polsko ukraińskie kształtowane są przez działania Ukraińskich polityków na ,które Polska strona reaguje przeciętnie po roku. Bez realnej zmiany w polityce Ukrainy wobec Polski nie ma szans na współpracę na jakimkolwiek polu.
Problemy związane z wielką ilością ukraińskich pracowników będą niezależnie od kwestii politycznych.
Ich ilość zaczyna lokalnie sięgać granicy akceptacji społecznej, bardziej problematyczne mogą być ukraińskie firmy prowadzące w Polsce fikcyjną działalność.
Wołyń1943
6 listopada 2017 o 13:12Groteska nr 1: „UPA – owszem, dokonała ludobójstwa na Wołyniu, ale UPA również walczyła o niepodległość Ukrainy przez 15 lat z Sowietami” – Niemcy dokonali wprawdzie holokaustu, ale przecież przez 4 lata walczyli z Sowietami, a to przecież teraz jest najważniejsze. Postawmy wobec tego pomnik dla dywizji SS Hermann Goering! Wykażmy się zrozumieniem dla niemieckiego brata.
Groteska nr 2: „w Polsce mamy do czynienia z rozkręcaniem na szeroką skalę nienawiści do Ukraińców i Ukrainy” – No, jeśli żądanie odnalezienia polskich szczątków ukraińskiego bestialstwa i postawienia na ich bezimiennych dotąd mogiłach, krzyża, to jest napędzanie nienawiści do Ukraińców, to ja będę sobie poczytywać za zaszczyt bycia sprężyną (jedną z wielu w ramach polskich, ukrainożerczych środowisk kresowych) tej spirali nienawiści! Swoją drogą, odmowa postawienia krzyża na mogiłach pomordowanych – i oni uważają się za wierzący naród? Co z ich Dekalogiem jest nie tak? A może to wina złego tłumaczenia?
Groteska nr 3 „w interesie polskim jest Ukraina niezależna od Rosji” – jak do tej pory nikt nie udowodnił, że Ukraina prorosyjska byłaby wobec Polski państwem wrogim! Zatem przestańmy bujać w obłokach i zapewniać o wyjątkowym charakterze stosunków z Ukrainą!
Groteska nr 4 „każdy polityk i każdy dziennikarz, który chce być popularny, zaczyna grać kartą antyukraińską” – Któryż to polityk mający wpływ na politykę państwa polskiego gra kartą antyukraińską? Waszczykowski? Bo w sposób zawoalowany zagroził, bliżej nieokreślonym Ukraińcom, zakazem wjazdu do Polski? Oj, tow. Targalski, żarty się Was trzymają!
Groteska nr 5 „w obu przypadkach działa rosyjska agentura” – a gdzie dowody? A może to ja jestem tym rosyjskim agentem? Tu też prosiłbym o dowody. Osoba z tytułem doktora powinna wiedzieć, że twierdzenia opiera się na dowodach, a nie „chciejstwie”!
Groteska nr 6 „w tej licytacji, kto bardziej Ukraińcom dokopie, PiS jest skazany na przegraną” A jacyż to politycy PiS „dokopują” Ukrainie? Premier, MSZ, MON, a może marszałkowie Sejmu czy Senatu? Z trudem hamuję paroksyzm śmiechu!
Groteska nr 7 „przy pomocy ukrainożerczych i prorosyjskich bojówek neoendeckich demontowano pomnik UPA w Hruszowicach” Każdy pomnik upowski, stojący nielegalnie, powinien być usunięty przez stosowne agendy państwa. To, że straszydło w Hruszowicach zostało usunięte w czynie społecznym w majestacie prawa, dowodzi jedynie słabości państwa. Jako Polak ubolewam, że ten pomnik upowskiej sławy stał aż tak długo! Na szczęście „ukraińskość” nie jest jeszcze żadnym kryterium łagodzącym np. samowolę budowlaną! To znamienne, że „ekspert” Targalski ani razu nie zająknął się o tym, że pomniki upowskie stoją wbrew prawu!
Groteska nr 8 „Polacy mogą wszystko, a Ukraińcy mają milczeć i wszystko przyjmować” Jak do tej pory Ukraińcy mogli wszystko, a Polacy, w imię troski o wrażliwość ukraińską milczeli, to p. Targalskiemu nie przeszkadzało?
Groteska nr 9 „można spodziewać się kroków odwetowych ze strony Ukrainy” jednym słowem, należy tolerować wszelkie antypolskie działania strony ukraińskiej, bo jak nie, to będzie jeszcze gorzej… Dobre!
Groteska nr 10 „konflikt Będzie cały czas eskalowany, dopóki rząd polski nie zacznie prowadzić normalnej polityki na odcinku ukraińskim” – ta „normalna” polityka wobec Ukrainy, ma się opierać na niepodnoszeniu kwestii poszukiwań i uhonorowań miejsc pomordowanych Polaków, udawanie że nie widzimy kultu banderowskich oprawców i tacy pełnej pieniedzy na każde ukraińskie skinienie?
Groteska nr 11 – „skandalu, którym było rozebranie pomnika w Hruszowicach”; „i nie ma żadnych rozmów z Ukraińcami w tej sprawie” – No tak, pomnik dla upowskich ludobójców miał stać dalej… I jak to skomentować? Mieliśmy pytać Ukrainę o zgodę na rozbiórkę skandalicznego, antypolskiego pomnika wychwalającego w swej wymowie morderców polskich kobiet i dzieci? Czy Żydzi proszą o zgodę Bundestag na postawienie pomnika ofiar holokaustu?
Groteska nr 12 „pozwala się na sianie nienawiści do Ukraińców na szeroką skalę w mediach” jeśli mówienie o ukraińskim ludobójstwie to sianie nienawiści, to życzyłbym sobie jak najwięcej takich „nienawistnych”, antyukraińskich mediów, tylko gdzie one są?
groteska nr 13 „Ukraińcy mają paść na twarz i przepraszać, że żyją?” – na początek wystarczy jak zaprzestaną uprawiania kultu upowskich ludobójców i zadośćuczynią ofiarom!
Groteska nr 14 „domaganie się, żeby Polacy i Ukraińcy krytykowali Ukrainę jest bezsensowne” – no tak, kult ukraińskiej świętej krowy w całej okazałości! A podobno prawdziwa sztuka krytyki się nie boi…
Groteska nr 15 „krzyki, że ”my Ukraińcom pokażemy” do niczego nie doprowadzą” No tak, sytuację mogą tylko załagodzić kolejne bezzwrotne kredyty dla Ukrainy…
I tacy ludzie mają współtworzyć polską politykę wschodnią… Tego już nie sposób komentować bez sprowadzenia polszczyzny do poziomu rynsztoka
Wołyń1943
6 listopada 2017 o 14:36Czy stać Pana jedynie na polemikę ad personam? Może coś merytorycznego Pan z siebie wykrztusi. Bo ja, w przeciwieństwie do Pana, dopuszczam odmienność poglądów u mych adwersarzy, i z tego powodu ich nie obrażam. No, ale kultura dyskusji, jak i osobista, to rzecz trudna, nie każdy do niej dorasta… Tyle w temacie.
Ula
6 listopada 2017 o 15:45A Naczelnemu sloma z butow wychodzi. O chamstwie nie wspomne.
Moze tak merytorycznie?? Wolyn wytknal Targalskiemu PUNKT po PUNKCIE gdzie jego retoryka zakrawa na zdrade stanu, a zdrada ojczyzny jest napewno. Niech Pan Dominik, czy Telesfor, czy Banderowczyk napisze w ktorym miejscu Wolyn 1943 nie ma racji?? Czekam.
Jestem pewna, ze komustyczna cenzura w panskim wydaniu tego nie przepusci. ALe poczytac poczyta.
A takie indywiduum jak Targalski jest dowodem na to, Ze trzeba jak najszybciej wprowadzic uatawe o penealizacji banderyzmu w Polsce. Pan zreszta tez.
Niech Pan przeniesie sie do Banderowycza na czerwono czarny Portal. Ja nie wiem co Pan jeszcze robi jako szef portalu zdawaloby sie polskiego???
Ten wpis skopiowalam i wkleje gdzie indziej.
Pafnucy
17 listopada 2017 o 14:34Ula jak tylko wróciłem na portal po wakacyjnej przerwie też miałem problem z bandercenzorem kresów24. Przez bardzo długi okres nie mogłem zamieścić bardzo wielu komentarzy. Redakcja chyba skorzystała z okazji i zatrudniła kilku tańszych Ukraińców. Ze stron portalu unosiły się kłęby banderofilskiego dymu. Redakcja ma świadomość, że to całe pseudopojednanie i teksty na ten temat każdy przeciętny obserwator rozstrzela prostymi i logicznymi argumentami. Z pomocą przychodzi jednak cenzura. Na dłuższą metę taki stan jest nie do utrzymania.
Ula
6 listopada 2017 o 15:46Wolyn1943,
nic dodac, nic ujac. Swietny wpis
Ula
6 listopada 2017 o 15:46Dopisek osobno, bo pewnie nie przejdzi.
Naczelnemu Telesforowi tez odpowiedzialam, ale znajac jego zamilowania do komunistycznej cenzury nie przepusci.
proukr
6 listopada 2017 o 16:36Po stokroć, racja!!!
Wpisu nijakiego „Dominik”, proszę nie brać pod uwagę, bo ten osobnik nie posiada tego najważniejszego, a więc tego co zarzuca że Panu „wyżarł”Wołyń.
Basia
7 listopada 2017 o 07:20Trafił Pan tą wypowiedzią w sedno.
Alexander
6 listopada 2017 o 13:23Cały ten wywiad Targalskiego sprowadza się do tezy, że Ukraińcom trzeba we wszystkim ustępować, bo w przeciwnym wypadku Rosja na tym skorzysta. Typowy szantaż emocjonalny : Nie przypominać mordów UPA na Polakach, nie rozbierać pomników UPA w Polsce, udawać, że gloryfikacja Bandery i OUN nie jest dla nas żadnym problemem. A dlaczego mamy tak postępować ? Bo w przeciwnym wypadku Rosjanie zajmą Kijów i Lwów, osadzą tam drugiego Janukowycza, a potem ruszą na Polskę jak w roku 1920, a także w roku 1939. A w Polsce, tak jak w roku 1939, będą atakowały naszych żołnierzy ukraińskie bojówki.
Niezbyt mądrym analitykiem jest doktor Targalski, nota bene były członek PZPR, co wyraźnie pozostawiło ślady w jego dogmatyczno-fanatycznym postrzeganiu rzeczywistości. Czytając jego wypowiedzi miałem wrażenie, że wywiadu udziela jakiś kapłan sekty skrajnych rusofobów, którzy postrzegają świat w konwencji zero-jedynkowej : albo szczęście ludzkości albo niewola kremlowska; Tertium non datur. Prawda zaś jest taka, że Ukraińcy sami doskonale wiedzą o tym, że ich kraj nie może po raz kolejny stać się Małorosją, bez względu na to, czy Polacy ich kochają, czy też nie cierpią.
MX
6 listopada 2017 o 13:47Targalski, czyli nawiedzony giedroyciowiec – ja widząc to nazwisko z góry wiem, że mogę spodziewać się niezłych bredni.
Sam początek wywiadu:
„Stosunki polsko-ukraińskie nie mają żadnych szans na poprawę, ponieważ Polacy chcą pewnej ”wojny” z Ukrainą, tzn. chcą sobie odrobić pewne poczucie przegranej w rywalizacji z Niemcami i udowodnienia wyższości nad Ukrainą.”
Co niby mają do tego Niemcy? Nic nie mają. Po prostu wielu Polaków denerwuje zachowanie Ukraińców, przykładowo oddawanie czci OUN/UPA, czyli organizacjom winnych dokonania ludobójstwa na Polakach. Ale Targalski już na samym początku wywiadu próbuje „przyczepić” do Polaków jakieś dziwne, wyssane z palca pobudki.
Potem są kolejne dziw treści: „nie będzie żadnego porozumienia polsko-ukraińskiego, dopóki Polacy nie przyznają, że UPA – owszem, dokonała ludobójstwa na Wołyniu, ale UPA również walczyła o niepodległość Ukrainy przez 15 lat z Sowietami, a z drugiej strony – dopóki Ukraińcy nie przyznają, że UPA walczyła przez 15 lat z Sowietami o niepodległość Ukrainy, ale wcześniej dokonała ludobójstwa na Wołyniu,”
Czyli po jednej stronie Targalski stawia to, że Ukraińcy nie chcą przyznać, że UPA dokonała ludobójstwa, a po drugiej to, że Polacy RZEKOMO nie chcą przyznać, że UPA walczyła za niepodległość Ukrainy przeciwko Sowietom. Problem w tym, że tylko ta pierwsza rzecz faktycznie jest problemem, bo Ukraińcy faktycznie idą w tej kwestii w zaparte, uciekają w kłamstwa, bo przyznanie prawdy stawiałoby w złym świetle ich „bohaterów”. Z kolei ta druga rzecz problemem nie jest, bo Polacy przecież nie negują tego, że UPA walczyła za niepodległą Ukrainę przeciwko Sowietom. Tutaj więc Targalski tworzy rozmijającą się z prawdą wizję symetrii po obu stronach – co swoją drogą jest jedną z często spotykanych form propagandy giedroyciowców. I oczywiście zawsze w takim właśnie kierunku, czyli w kierunku niekorzystnym dla Polaków, a przynajmniej pośrednio korzystnym dla Ukraińców.
Reszty nie komentuję, bo po powyższym chyba każdy będzie się w stanie zorientować, z jakiego rodzaju „ekspertem” mamy tutaj do czynienia.
Marcin
6 listopada 2017 o 14:03Zawsze bawi mnie, kiedy o agenturze najgłośniej krzyczą ci, co byli dumnymi członkami PZPR.
na logike
6 listopada 2017 o 14:14ale niech Ukraina sie zdecyduje na jakim okręcie, z kim i w która stronę chce płynąc. Coraz częściej zdarza się, że my jesteśmy owym pasażerem non grata.
Kiedy w końcu ich elity zrozumieją,że jest nam po drodze?
czemu nie uczynią swoimi bohaterami sprzeciwu wobec bolszewii milionów ofiar wielkiego głodu – zamiast gloryfikować naznaczona piętnem zbrodni organizacje
Dzierżyński
6 listopada 2017 o 15:01Nawet na tym forum widać, że dr. Targalski ma rację, jako społeczeństwo żyjemy przeszłością i dajemy się łatwo manipulować, natomiast nasz rząd nie potrafi wypracować polityki na przyszłość (przynajmniej kilka lat do przodu) i dążyć do jej realizacji. Mamy tyle instytucji i służb, które tylko marnują nasze podatki, gdyż nie wiedzą jak działać. Rosja ma już przychylność rządów w Czechach na Węgrzech i Słowacji – jak myślicie jak oni to robią, może czas się zacząć uczyć (nic za darmo). Poważna polityka kosztuje ale też trzeba wiedzieć gdzie lokować środki.
A
6 listopada 2017 o 19:39Przynajmniej zyjemy bohaterska przeszloscia, a nie kultem ludobojcow jak Ukry i Moskale
Dzierżyński
8 listopada 2017 o 14:32I co ci to da ta bohaterska przeszłość, jak za niedługo znów nas ruskie wymażą z mapy. Świat nad naszą przeszłością nawet łzy nie uroni (no może jedną), za to pokłoni się przed zwycięzcami.
mapa
6 listopada 2017 o 15:41Ach, ach wszystko się sprzysięgło przeciw biednym Ukraińcom i ich wiernym lobbystom. Endecy, kukizowcy ruska agentura, nawet „działacze PiS”.
A tak było fajnie. Można było stawiać pomniki Banderze, fundować tablice Szuchewyczowi, wychowywać młode pokolenie za pomocą banderowskiego elementarza. Odmawiać oddawania kościołów, ograniczać szkolnictwo. Można było zakazywać poszukiwania grobów ofiar za to budować panteony chwały ich mordercom. Ba nawet można było wprowadzić przepisy na mocy których można ścigać osoby nazywając ludobójstwo po imieniu. I nie było czego się ze strony Warszawy obawiać, wszak najważniejsze jest strategiczne partnerstwo, bo przecież trzeba powstrzymać za wszelką cenę Moskali. Prawda się nie liczy.
I co? Ukrainofile przegięli. Ruski straszak przestaje działać. Polacy zaczęli rozumieć, że nie można ot tak przejść do porządku dziennego nad przeszłością. Że nie da się budować relacji na kłamstwie. Że nawet imperialna polityka Moskwy nie może być wytłumaczeniem tolerowania rozkwitu ludobójczej ideologii. Nachalne promowanie Ukrainy i Ukraińców musiało kiedyś w tak indywidualistycznie nastawionym narodzie jakim są Polacy wywołać reakcję przeciwną. Dziś widać, że pisowscy pijarowcy zrozumieli, że jeszcze trochę i nawet im 500+ nie wystarczy, jak ktoś zacznie grać w wyborach kartą ukraińską. I zaczynają zmieniać front.
A osoby pokroju p. Targalskiego im szybciej zostaną odsunięci od wpływu na politykę wschodnią, tym lepiej. I dla PiS, a przede wszystkim dla Polski.
bolekchrobry
6 listopada 2017 o 16:41a pan Targalski jak zwykle infantylnie i bez przemyślenia , MY OD SIEBIE WSZYSTKO ONI G..NO!! bardzo dobrze wypunktował wołyń43
Jarema
6 listopada 2017 o 20:28Twierdzenia pana Targalskiego są niespójne. Z jednej strony przypuszcza on atak na Polskę – środowiska kresowe, endeckie, posłów PiS, Waszczykowskiego i dowodzi, że są oni winni złym stosunkom z Ukrainą, a z drugiej stwierdza, że Poroszenko oddał ukraiński IPN rosyjskiej agenturze, czyli środowiskom swobody. Czy zatem złe stosunki nie są wynikiem działań rosyjskiej agentury aprobowanej przez Poroszenko? Czy zatem ruchu ku poprawie stosunków nie powinien wykonać Poroszenko odwołując agentów rosyjskich ze swobody z ukraińskiego IPN? Inna sprawa, czy teza Targalskiego, że w ukraińskim IPN rozsiedli się rosyjscy agenci, a nie ukraińscy „patryjoci”?
Zgadzam się z Targalskim, że pomnik w Chruszczowicach powinny rozebrać polskie organy, a nie ochotnicy, ale dlaczego tak się nie stało? Czy nie wskutek poglądów osób zbliżonych do pana Targalskiego? Jeżeli tak, to pan Targalski krytykuje własne zaniedbania, ale rzecz jasna nie przyznaje się do nich.
Zgadzam się z tezą o rosyjskiej agenturze. Widać to w wypowiedziach na forum o „dobrej Rosji”. Szkoda, że pan Targalski pomija agenturę banderowską także obecną na forum.
Na koniec. Ja uważam, że Targalski się. Spokojne, ale stanowcze postawienie spraw w wersji minimum – ekshumacje i upamiętnienia pomordowanych, polska mniejszość na Ukrainie, przyznanie ludobójstwa nie zmieni wbrew temu czego Targalski się pozycji Ukrainy jako „bufora”! Ukraina wspierana przez USA zostanie „buforem”. Ukraina bez wsparcia USA traci funkcję „bufora”. Natomiast faktycznie nie wpuściłbym Wiatrowycza i Szeremeta, których zachowania są polonofobiczne i bezczelne, ale nie eskalowałbym konfliktu z Ukrainą bez ważnych powodów.
MX
7 listopada 2017 o 03:33@Jarema
„Zgadzam się z Targalskim, że pomnik w Chruszczowicach powinny rozebrać polskie organy, a nie ochotnicy, ale dlaczego tak się nie stało? Czy nie wskutek poglądów osób zbliżonych do pana Targalskiego? Jeżeli tak, to pan Targalski krytykuje własne zaniedbania, ale rzecz jasna nie przyznaje się do nich.”
OCZYWIŚCIE. Giedroyciowiec Targalski krytykuję sytuację, za którą odpowiedzialna jest promowana przez niego samego ideologia giedroyciowska. Bo to właśnie giedroyciowcy jak Targalski i ich ideologia są odpowiedzialni za to, że państwo polskie przez całe dekady tolerowało istnienie pomników UPA na terenie III RP i toleruje nadal.
gegroza
7 listopada 2017 o 19:58dokładnie
krogulec
6 listopada 2017 o 20:30Nie można tolerować ruskich agentów takich jak Wiatrowycz którzy zaogniają stosunki Polsko-Ukraińskie gloryfikując bandytów.
Jarema
6 listopada 2017 o 20:32Pomyłka ostatni akapit „Ja uważam, że Targalski się myli. Spokojne, ale stanowcze postawienie spraw w wersji minimum – ekshumacje i upamiętnienia pomordowanych, polska mniejszość na Ukrainie, przyznanie ludobójstwa, brak pomników UPA w Polsce nie zmieni wbrew obawom Targalskiego pozycji Ukrainy jako „bufora” wobec Rosji. To wynika z położenia geograficznego Ukrainy!
Sławomir
6 listopada 2017 o 20:36Pan Targalski jest żywym przykładem trafności uwagi Romana Dmowskiego: „…znaczniej bardziej nienawidzi Rosję, niż kocha Polskę..”
gegroza
7 listopada 2017 o 19:58dokładnie !
Basia
7 listopada 2017 o 07:21Towarzysz Targalski się uaktywnił. Musi się banderowcom palić pod …
Saxonista
7 listopada 2017 o 10:00Targalski i jego stek bredni. Przykłady kłamstw:
1. Ukraińskie SBU pierwsze zakazywały wiązki polskim działaczom , lokalnym politykom , czy naukowcom.
2. Pomnik w Hruszowicach rozebrał WUJT gminy na której owy obiekt stoi , czyli oficjalny organ państwa!
3. Lokalni społecznicy to nie endecy! Zapalowski ostatnio był związany z PSL. No ale skąd Targal ma to wiedzieć?
Janek
7 listopada 2017 o 11:19Czy przeprowadzenie ekshumacji ciała to walka z Ukrainą?Facecik w artykule zupełnie się pogubił
gegroza
7 listopada 2017 o 19:57Giedroyciowska polityka w całej okazałości. Jak to powiedział Roman Dmowski Niektórzy w tym kraju bardziej nienawidzą Rosji niż kochają Polskę ! Pan Targalski nie mówi o dobru Polski tylko o dobru Ukrainy, której dobro ma być dobre dla Polski. Fałszywy pogląd
tomek
7 listopada 2017 o 20:54Ha ha wypuścili go z Tworek przecież ten facet gada jakby był pozbawiony resztek rozumu!!! przeplata to sensownymi zdaniami po czym znowu odlatuje jakby się zjarał nielegalny pomnik upa rozwalili „ukrainozercy” i rosyjska agentura IDIOTA ten facet to idioto i o zgrozo coraz więcej go w mediach. Co ma fakt walczenia upa z sowietami po wojnie z reszta jakie mieli wyjście jak sowieci w ogolę z nimi nie chcieli pertraktować nawet poddać się nie specjalnie mogli zresztą to zupełnie nie istotne czy według tego barana !! walka z sowietami usprawiedliwia ludobójstwo Polaków!!??
mycha
13 listopada 2017 o 18:16Targalski odsłonił swoją prawdziwą twarz i jestem w szoku po jego wypowiedziach… Tego nie można czytać…
tomek
29 października 2019 o 12:39bzdury dr.Targalski trzeba bylo 16 lat zeby usunac nielegalny ponik UPA w Hruszowicach9mieszkam niedaleko)zadne bojowki Pan Wojt Stobna i ludzie mieszkajacy tam…