Meandry noworosyjskiej polityki: Rosja już nie chce przyłączyć Noworosji, a Noworosja jeszcze nie chce być przyłączona do Rosji?
Przynajmniej nie w najbliższym czasie. Zrozumiał to nawet przywódca separatystów z Doniecka Aleksander Zacharczenko. Świadczy o tym jego najnowsze oświadczenie, w którym przekonuje on, że trzeba do tego najpierw dobrze się przygotować.
– Nasze oddzielenie się od Ukrainy to siła dośrodkowa, ponieważ my chcemy przyłączyć się do Rosji. Jasna sprawa, że nie odbędzie się to w najbliższym czasie. Najpierw trzeba stanąć na nogi i zawierać porozumienia jak równy z równym – oświadczył „premier Donieckiej Republiki Ludowej”. Nie uściślił czy jego samozwańcze państewko chce być traktowane na równi z Ukrainą, czy z Rosją. Nie wiadomo też, czy było to samodzielne przemyślenie, czy skutek sugestii, przekazanych z Moskwy.
Bp o tym, że perspektywa nie tylko przyłączenia, ale nawet oficjalnego uznania przez Moskwę DRL i ŁRL nieco się oddala, świadczy też zmiana tonu wypowiedzi przedstawicieli najwyższych władz Rosji. Jeszcze w połowie grudnia premier Dmitrij Miedwiediew wydał rozporządzenie o powołaniu specjalnej komisji międzyresortowej, która miałaby się zająć „udzieleniem wsparcia humanitarnego terytoriom południowo-wschodnich rejonów Donieckiego i Ługańskiego obwodu Ukrainy”.
Ni mniej ni więcej, tylko – Ukrainy, co wyraźnie zabrzmiało nawet w urzędniczej nowomowie. W podobny sposób terytoria opanowane przez separatystów coraz częściej nazywają też kremlowskie media.
Kresy24.pl/obozrevatel.com
1 komentarz
Madar
28 grudnia 2014 o 21:55O ile pamiętam to nigdy Rosja nie zgłaszała, że chce włączyć Noworosję. Zawsze chcieli żeby została w granicach Ukrainy a sam Donbas też chciał szerszej autonomii w granicach Ukrainy.