Ilustrowana archiwaliami opowieść o obronie Lwowa dobiega końca. Sowieci kontrolują już zdecydowaną większość obszaru przyznanego im na mocy paktu Ribbentrop-Mołotow.
W nieodległych od miasta Winnikach gen. Langner przedstawił Sowietom warunki kapitulacji, które ci skwapliwie przyjęli. Nie dlatego, że były haniebne dla strony polskiej (zawarowały one m.in. nietykalność oficerów WP), ale dlatego, że druga strona nie miała najmniejszego zamiaru ich respektować.
22 września 1939 roku, krom Lwowa, skapitulowały także Grodno, Białystok, Brześć nad Bugiem, Kobryń oraz Halicz.
—
DZIEŃ 14 – 21 września 1939
„21 września 1939, Lwów.
Płk M. Landau do dowódców oddziałów przeciwpancernych. Zapowiedź nadejścia ważnych rozkazów.
Dowództwo Art. Obr. LWOWA
Mp dnia 22 września 1939 r. godz. 11.00
Do Dowódców Działonów Przeciwpancernych
Grupy Obrony Lwowa
w m. postoju
Na godz. 13 nadejdą do D-ców Pododcinków ważne rozkazy obowiązujące także działony oddane do rozporządzenia piechocie. D-cy działonów mają obecnie utrzymywać bezpośrednią styczność z D-cami pododdziałów piechoty przy której stoją, odebrać od nich ścisłe i wyraźne rozkazy na piśmie, względnie ustne, które należy zapisać i żądać podpisu i rozkazy te wykonać.
Wzywam oficerów i podoficerów artylerii, ażeby w tej ciężkiej chwili zgodnie z tradycją przodowali całemu otoczeniu odwagą, spokojem i wzorowym porządkiem w wykonywaniu rozkazów.
Powyższe dotyczy działonów sformowanych w ośrodku zapasowym Art. Lekkiej Nr 6 przy ul. Gródeckiej, nie należących do Związków artylerii przybyłych spoza Lwowa.
Wszystkie inne działony przeciwpancerne postępują tak samo, o ile nie otrzymały od swoich D-ców bateryj innych rozkazów.
Dowódca Artylerii Grupy
Obrony Lwowa
/-/ L a n d a u M.
Podpułkownik
Za zgodność
I Of. Szta[bowy a]rt.
/-/ S[chrag]e I.
Kopia, maszynopis
Dolny prawy margines dokumentu naderwany„
—
Jest to ostatni dokument pochodzący ze zbiorów Bronisława Kocowskiego, któremu udało się ukryć zbiór archiwalny zdeponowany w Ossolineum, zanim znaleźli go Sowieci w 1944 r. Przypomnijmy, że całość materiału źródłowego została opracowana przez Artura Leinwanda, a następnie wydana przez Instytut Lwowski w roku 1997.
Przyjrzyjmy się jeszcze przez chwilę samemu źródłu. Mamy do czynienia z rozkazem wydanym przez dowództwo, które podjęło już decyzję o złożeniu broni. Los chciał, że jest to akurat dokument dotyczący artylerii, ale równie dobrze mógłby on dotyczyć innego rodzaju broni albo wręcz – całości sił. Jak się wydaje, jego głównym celem było zapobiec chaosowi poprzez usprawnienie procedury opuszczania stanowisk bojowych. Ot, wydawałoby się niewiele…
Jednakże „naderwany margines dokumentu”, o którym dowiadujemy się w ostatnim zdaniu, ma w sobie coś nieodparcie symbolicznego. Symbolicznego w tym sensie, że słowo „naderwany” zawierające element rwania, czy bliskiego mu złamania, pęknięcia – jest jednym z tych, które z bolesną dokładnością oddaje to, co stało się z Polakami w czasie wojny. Często zresztą mówi się wprost o zerwanej wówczas ciągłości, o złamanym życiu II RP.
Naderwany margines dokumentu podpisanego przez podpułkownika Maksymiliana Landau – zamordowanego, jak pamiętamy – przez Sowietów w Charkowie ma jeszcze jeden szczególny wymiar. Można go postrzegać jako zapowiedź notatnika majora Adama Solskiego. Wstrząsającego swą lakonicznością zapisu więziennego życia, który urywa się na moment przed pęknięciem czaszki w katyńskim lasku.
Dominik Szczęsny-Kostanecki
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!