„Największym zaskoczeniem w kontekście wcześniejszych sondaży jest wynik narodowo-konserwatywnej partii AUR, która uzyskała ponad 9% głosów. Ugrupowanie to nie było notowane w większości badań opinii publicznej, a we wrześniowych wyborach lokalnych osiągnęło mniej niż 1% poparcia. Tak dobry rezultat w elekcji parlamentarnej zawdzięcza ono nie tylko niskiej frekwencji, lecz także wpisaniu się w oczekiwania prawicowego, antymainstreamowego elektoratu, który do tej pory nie miał swojej reprezentacji politycznej. AUR jest młodą, powołaną w grudniu 2019 r. partią, wywodzącą się przede wszystkim ze środowisk konserwatywnych, narodowych i unionistycznych, tj. opowiadających się za zjednoczeniem Rumunii i Republiki Mołdawii” – pisze w powyborczej analizie warszawskiego Ośrodka Studiów Wschodnich Kamil Całus.
„Po przeliczeniu 99,9% głosów, bez uwzględnienia diaspory, najlepszy wynik uzyskała Partia Socjaldemokratyczna (PSD) – 30%. Drugie miejsce z poparciem 26,1% zajęła Partia Narodowo-Liberalna (PNL) obecnego premiera Ludovica Orbana, a 15,9% głosów zdobył centroprawicowy blok, w którego skład wchodzą Związek Ocalenia Rumunii (USR) i partia PLUS byłego premiera Daciana Cioloșa. Do parlamentu dostały się także narodowo-konserwatywny Związek dla Jedności Rumunów (AUR), z wynikiem 9,4%, oraz reprezentujący mniejszość węgierską Demokratyczny Związek Węgrów w Rumunii (UDMR), który uzyskał 6% głosów. Nie jest pewne, czy pięcioprocentowy próg wyborczy przekroczy Partia Ruchu Ludowego (PMP) byłego prezydenta Traiana Băsescu. Do parlamentu nie weszło ugrupowanie PRO Romania byłego socjaldemokratycznego premiera Victora Ponty” – podsumowuje ekspert.
„Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem powyborczym pozostaje wciąż powołanie centroprawicowego rządu złożonego z PNL, USR–PLUS, UDMR oraz (opcjonalnie) PMP. Partie te dysponują obecnie łącznym poparciem na poziomie ok. 48% (bez PMP) lub 53% (z PMP). Powołanie jakiejkolwiek innej większości parlamentarnej wydaje się w tej chwili niemożliwe. PNL oraz USR–PLUS nie wejdą w koalicję z socjaldemokratami, zaś reprezentujący mniejszość węgierską UDMR nie będzie zainteresowany współpracą z nacjonalistycznym AUR. Nie należy wykluczać, że w przypadku niepowodzenia w utworzeniu rządzącej większości dojdzie do przedterminowych wyborów. Jest to jednak scenariusz mało prawdopodobny” – czytamy dalej.
„Największym zaskoczeniem w kontekście wcześniejszych sondaży jest wynik narodowo-konserwatywnej partii AUR, która uzyskała ponad 9% głosów. Ugrupowanie to nie było notowane w większości badań opinii publicznej, a we wrześniowych wyborach lokalnych osiągnęło mniej niż 1% poparcia. Tak dobry rezultat w elekcji parlamentarnej zawdzięcza ono nie tylko niskiej frekwencji, lecz także wpisaniu się w oczekiwania prawicowego, antymainstreamowego elektoratu, który do tej pory nie miał swojej reprezentacji politycznej. AUR jest młodą, powołaną w grudniu 2019 r. partią, wywodzącą się przede wszystkim ze środowisk konserwatywnych, narodowych i unionistycznych, tj. opowiadających się za zjednoczeniem Rumunii i Republiki Mołdawii. George Simon (na zdjęciu – red. Kresy24.pl), jeden z liderów ugrupowania, to czołowa postać tego ruchu. Dla AUR postulat przyłączenia Mołdawii jest programowym elementem walki o jedność narodu rumuńskiego. Partia występuje w obronie tradycji (w tym utrwalonego rozumienia małżeństwa, ról społecznych i płciowych), religii chrześcijańskiej i klasycznie pojmowanego narodu. Deklaruje walkę z neomarksizmem, sprzeciwia się przyznawaniu praw mniejszościom seksualnym oraz przyjmowaniu i osiedlaniu się na terenie kraju migrantów pochodzących z innych kręgów kulturowych. AUR będzie najbardziej krytyczną wobec UE formacją w rumuńskim parlamencie. Konsekwentnie sprzeciwia się prądom federalizacyjnym, opowiadając się za budową „Europy ojczyzn” i utrzymaniem możliwie największego zakresu suwerenności państw wspólnoty. Ze względu na nacjonalistyczny charakter ma złe stosunki z zamieszkującą Rumunię mniejszością węgierską.” – pisze ekspert OSW.
Cała analiza tutaj.
Oprac. MaH, osw.waw.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!