Ukraina jest jedynym państwem na świecie, które nie będąc członkiem Unii Europejskiej z roku na rok coraz mocniej akcentuje jedność z krajami europejskimi, i na szczeblu państwowym świętuje Dzień Europy.
Dzień Europy na Ukrainie został zatwierdzony w kalendarzu świąt państwowych nieco ponad 16 lat temu – 19 kwietnia 2003 r. ówczesny prezydent Leonid Kuczma, podejmując decyzję o strategicznym kursie kraju na integrację europejską postanowił dekretem, że w trzecią sobotę maja obchodzone będzie święto Europy.
W tym roku tematem wiodącym jest 1000-lecie panowania Jarosława Mądrego, wielkiego księcia Rusi Kijowskiej-Ukrainy, który wniósł wielki wkład w stosunki Kijowa z krajami europejskimi.
Oficjalne obchody otworzył w sobotę w Kijowie ustępujący prezydent Petro Poroszenko, który wyraził nadzieję, że gdy stery w kraju przejmie Wołodymyr Zełenski, poprowadzi kraj w kierunku integracji europejskiej.
Polska i ambasady innych państw unijnych przygotowały na Dni Europy stoiska narodowe na placu przed ukraińskim MSZ.
Jak informuje PAP, polskie stoisko, na którym rozdawano książki, materiały promocyjne oraz biało-czerwone chorągiewki i papierowe czapeczki z napisem Polska,było oblegane przez odwiedzających.
„Przesłanie Polski dla Ukrainy w Dniu Europy jest następujące: czekamy na Ukrainę tam, gdzie zawsze było jej miejsce, w zjednoczonej Europie” – oświadczył podczas uroczystości ambasador Cichocki.
Dyplomata zwrócił uwagę, że Dni Europy na Ukrainie odbywają się w roku 450-lecia Unii Lubelskiej.
„W tym roku przypada 450. rocznica Unii Lubelskiej, wspólnoty, którą też w sposób wyraźny tworzyła elita, którą dziś nazwalibyśmy ukraińską. My – Polacy, Litwini, Białorusini, Ukraińcy mamy tradycje integracji europejskiej znacznie starsze, niż dzisiejszy proces integracyjny” – powiedział w rozmowie z dziennikarzami.
Dążenie Ukrainy do członkostwa w UE i NATO w lutym zostało wpisane przez parlament do konstytucji.
Według opublikowanego kilka dni temu sondażu pracowni Monitoring Socjalny, Ukraińskiego Instytutu Badań Socjologicznych i grupy Rating, wejście Ukrainy do UE poparłoby w referendum 57 procent respondentów, a członkostwo w NATO 48,9 procent.
oprac ba, za dziej.pl/podrobnosti.ua/112.ua
1 komentarz
Robert
19 maja 2019 o 21:17UPAina nie chce się odciąć od swojej nazistowskiej przeszłości z okresu II Wojny Światowej. Jak wielki to był problem niech powie kilka cyfr. W niemieckich formacjach służyło wtedy ponad 300 tysięcy Ukraińców. Szkołę SS w Trawnikach pod Lublinem ukończyło ponad 15 tysięcy Ukraińców. W niemieckich obozach śmierci takich jak Treblinka , Bełżec, Sobibór i kilku innych ukraińskich strażników było trzy razy więcej niż niemieckich. UPA to była organizacja nazistowska . Ukraińcy z braku innych bohaterów stawiają tych bandytów na cokołach. Dopóki tak będzie porozumienie polsko- ukraińskie jest niemożliwe !!!