Rosja często wystrzeliwuje rakiety z regionu Morza Kaspijskiego. W ten sposób Rosjanie biorą pod uwagę ryzyko użycia wadliwych rakiet, które spadają natychmiast po wystrzeleniu. Powiedział o tym na rzecznik prasowy Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy Jurij Ihnat.
Zauważył, że rosyjskie rakiety nie zawsze docierają do celu: ich urządzenia samozniszczenia wyłączają się w sposób nieplanowany lub po prostu spadają na ziemię, nie docierając do celu.
Przypomniał niedawny wypadek, gdy rosyjscy okupanci zniszczyli połowę wsi w pobliżu Woroneża w wyniku upadku rakiety manewrującej.
Według niego takich przypadków jest w rzeczywistości znacznie więcej, niż można zobaczyć na portalach społecznościowych.
„Nie bez powodu okupanci wystrzeliwują rakiety z obszaru Morza Kaspijskiego, nad morzem. Istnieje bowiem możliwość, że rakieta nie trafi w cel. Oznacza to, że po prostu odpalona z samolotu i spadnie na głowy Rosjan. Dochodziło do takich sytuacji, dlatego Wołgodońsk i rejon Morza Kaspijskiego to najczęstsze miejsca, z których Rosjanie odpalają rakiety – wyjaśnił.
Przypomnijmy, 2 stycznia br. w rosyjskiej wsi Pietropawłowka w obwodzie woroneskim doszło do potężnej eksplozji. Choć początkowo rosyjska propaganda poinformowała o „okrucieństwie ukraińskich sił zbrojnych”, armia rosyjska bardzo szybko przyznała się do przypadkowego „zbombardowania” osady W jej terminologii chodziło o „awaryjne uwolnienie amunicji lotniczej”, która w rzeczywistości była przeznaczona dla Ukrainy.
Początkowo gubernator obwodu woroneskiego powiedział, że obyło się bez ofiar, choć uszkodzonych zostało siedem domów. Jednak lokalne media podały, że w rzeczywistości zniszczeniu uległo osiem domów, a kilkadziesiąt zostało uszkodzonych. 4 osoby zostały ranne.
Opr. TB, UNIAN
1 komentarz
Jagoda
10 stycznia 2024 o 11:11To jest tłumaczenie dla idiotów moSSkale zawsze mniej dbali o ludzi, a bardziej o sprzęt zgodnie z zasadą: Pałowanie, wywozy, strzelanie w plecy. Im dalej od Paryża tym gorsze jedzenie, brudniejsze toalety i głębsze kieliszki.
Zachód od wschodu różni się tym że na zachodzie żołnierz ma jedno życie a na wschodzie to karabin ma wiele żyć …..