Przedstawiciele władz Ukrainy i Węgier ustalili, że implementacja ustawy oświatowej przyjętej na Ukrainie będzie realizowana na bazie wspólnych uzgodnień.
Decyzje w tej sprawie zapadły podczas spotkania ukraińskiej minister oświaty Lilii Hryniewicz i ministra ds. zasobów ludzkich Węgier, Zoltana Bałogi. Podczas dwustronnych rozmów uzgodniono, iż obie strony poczekają na oceny Komisji Weneckiej w tej sprawie.
„Chciałbym, aby społeczeństwo Ukrainy rozumiało stanowisko mniejszości węgierskiej. Dla Budapesztu dobrym jest to, co jest dobre dla Węgrów na Ukrainie. Rozumiemy też stanowisko Ukrainy, aby wszyscy jej obywatele znali język państwowy” – powiedział Zoltan Bałog po spotkaniu z ukraińską minister, wyrażając nadzieję na dalszy konstruktywny dialog.
Lilia Hryniewicz powtórzyła, że na Ukrainie nie są planowane zmiany w procesie nauczania mniejszości narodowych dopóki nie zostaną przygotowane dokumenty wykonawcze. „Sposób implementacji ustawy będzie opisany w innych aktach prawnych. Ma on uwzględniać specyfikę mniejszości narodowych, także tych, które posługują się językami niesłowiańskimi” – zapowiedziała ukraińska minister.
Podobne uzgodnienia zapadły wcześniej podczas rozmów przedstawicieli strony ukraińskiej z władzami Polski. Porozumienie w tej sprawie ma przyjąć formę odrębnej deklaracji, która jest w trakcie opracowywania.
Kresy24.pl/mon.gov.ua (HHG)
11 komentarzy
observer48
20 października 2017 o 15:45Przecież od samego początku było wiadomo, ze Ukraina chce się pozbyć RoSSjan i roSSyjskiego.
tagore
20 października 2017 o 23:44Nie tylko rosyjskiego.
jubus
21 października 2017 o 09:56Oczywiście. Ta ustawa od początku była wymierzona w ruski mir, a nie w Węgrów.
Niestety, reakcja Węgier i innych sąsiadów Ukrainy, pokazuje, że Europa Środkowo-Wschodnia to jeden jeden ring, narodowych egoizmów.
Zeby zbudować INTERMARIUM, MUSIMY POSTAWIĆ NA NARODOWY KORPORACJONIZM, a nie narodowy egoizm.
Korporacjonizm, czyli współpraca i szacunek.
Ula
21 października 2017 o 17:16ale wieńców czarno-czerwonych pod pomnikami bandery, nie bedziemy musieli skladać?
Pozdrowienia dla cenzora.
gegroza
21 października 2017 o 17:58szkodliwe brednie – Narodowy korporacjonizm ?
fiflak
22 października 2017 o 19:27Nie wszystko co się wydaje oczywiste nim jest! Nasi sąsiedzi niejednokrotnie przyzwyczaili nas do zasadniczo innej interpretacji nie tylko faktów ale i litery prawa.
gegroza
20 października 2017 o 20:04Węgierski rząd rozumiem – ale co jest dobre dla polskiego rządu ? Na pewno nie los Polaków na Ukrainie, Litwie czy Białorusi.
ccc
21 października 2017 o 11:03Węgrzy na UPAinie są u siebie, a nie w tym sowieckim kraju. To właśnie sowieci zrabowali Węgrom ziemie podobnie jak nam Kresy Wschodnie !
Jan K.
21 października 2017 o 11:41Miło byłoby jakby dla Warszawy dobrym byłoby to co jest dobre dla Polaków na Litwie, na Ukrainie czy na Białorusi. Szkoda, że dla Polski dobrym jest to co dobre jest dla Ukraińców czy Litwinów.
wernyhora
21 października 2017 o 19:41„biedna Galicja podnóżkiem Polskiego Generała-Dyktatora… jego pancerne hufce wkraczają na prastare ziemie Wielkich Jagiellonów…” – cierpliwości, bo warto na-TO czekać !
Basia
22 października 2017 o 09:52Warszawa może się uczyć od Budapesztu dbać o swoje interesy.