Jak długo jeszcze można wierzyć w fałszywe obietnice reżimu? Pyta Marina Adamowicz, żona skazanego na 6 lat więzienia byłego kandydata w wyborach prezydenckich Mykoły Statkiewicza. Europa przymierza się do dialogu z Białorusią, a media donoszą o kolejnych wyrokach dla działaczy opozycyjnych.
Aresztowanie działacza opozycyjnego Pawła Winogradowa powinno być wskazówką dla Europy, że liberalizacja i dialog z Łukaszenką nie powiedzie się.
Żona więźnia politycznego powiedziała portalowi charter97.org, że wyrok na opozycjoniście pokazuje prawdziwe intencje władz białoruskich i jest sygnałem dla europejskich urzędników, którzy liczą na dialog z oficjalnym Mińskiem.
-Dzisiaj w Internecie pojawiły się bardzo nieprzyjemne dla mnie informacje, że zmieniają się akcenty w stosunkach Europy z Białorusią. Poraziły mnie słowa pana Linkevičiusa, który powiedział, że „UE powinna znaleźć sposób, aby bardziej uwzględniać oczekiwania partnerów” w kontekście dyskusji o stosunkach z naszym krajem – mówi żona więźnia politycznego.
– Ile jeszcze można uwierzyć, we wszystkie te „wskazówki” i „sygnały”? Dla mnie, sygnał jest jeden – brak politycznie motywowanych wyroków, możliwość wyrażania swoich poglądów i uwolnienie więźniów politycznych. Wszystko inne prowadzi do zachowania obecnej sytuacji na Białorusi „- powiedziała Marina Adamowicz.
Tymczasem utrzymuje się stała presja na więźniów politycznych. Igor Oliniewicz, skazany w tzw. procesie anarchistów spędził ostatnio 20 dni w karcerze. Oficjalnie podany przez władze więzienne powód, to niepodporządkowanie się poleceniom komendantury, ale według obrońców praw człowieka, była to zemsta za opublikowanie przez więźnia książki – dziennika więziennego pt: „Jadę do Magadanu”, w którym skazany pisze nt. białoruskiego systemu sądownictwa, więziennego, o sytuacji więźniów, itp.
W środę białoruskie media poinformowały, że 15 dni aresztu ma odsiedzieć działacz „Młodego Frontu” Uladzimir Jaromenak, przy czym jak twierdzi mężczyzna, jest to prewencyjny środek zapobiegawczy przed zaplanowanym na niedzielę marszem w rocznicę katastrofy w Czarnobylu.
– Ja nawet nie wiem, za co i kiedy zostałem skazany. Być może jest to rezultat procesu sądowego za naruszenie prewencyjnego nadzoru, o którym nikt mnie nie poinformował, jak to i w przeszłości bywało – powiedział Jaromenak.
Radio Svaboda informuje, że prokuratura generalna grozi wszczęciem sprawy karnej przeciwko działaczce kampanii „Przeciwko bezprawiu w sądach i prokuraturze” – Tamarze Sergej, która próbowała w ubiegłym tygodniu złożyc na ręce prezydenta petycję. 23 kwietnia, kobieta została poinformowana przez z-cę prokuratora generalnego, że jeśli nie zaprzestanie działalności, odpowie przed sądem z artykułu 193- KK – „działalność w niezarejestrowanej organizacji”, za co grozi 2 lata więzienia.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!