Znaczna część pocisków przeciwlotniczych „Strieła”, które Niemcy przejęły po armii byłej Niemieckiej Republiki Demokratycznej, a teraz zostały przekazane w ramach pomocy dla armii ukraińskiej ma istotne braki. Poinformowała o tym gazeta „Der Spiegel”.
Jak dowiedzieli się dziennikarze, uzbrojenie to w magazynach Bundeswehry jest nie tylko całkowicie przestarzałe, ale też zupełnie nie nadaje się do użytku.
W tym tygodniu procedurę przekazania ich Ukrainie zatwierdziło niemieckie Ministerstwo Finansów.
W 2014 r. pociski „Strieła” zostały już właściwie wycofane z użytku „ze względów bezpieczeństwa” i umieszczone w magazynach. Świadczy o tym poufna notatka Ministerstwa Obrony Niemiec.
Drewniane skrzynie z uzbrojeniem, które mają być przekazane Siłom Zbrojnym Ukrainy, są tak zbutwiałe, że podczas listopadowej inspekcji żołnierze mogli wchodzić do magazynu tylko w kombinezonach ochronnych.
Należy zauważyć, że niemieckie Ministerstwo Obrony ze zdziwieniem przyjęło prośbę Ukrainy o te pociski. Zostanie jednak sprawdzone, czy dostarczenie takiego ładunku jest w ogóle bezpieczne.
Według poufnych informacji, co najmniej 700 z 2700 pocisków obiecanych Ukrainie jest bezużytecznych. Mają przestarzały silnik rakietowy, dlatego z tej broni nie można strzelać. W tym samym czasie, według lutowego raportu, działa 2000 pocisków.
Eksport tej broni wciąż musi zostać zatwierdzony przez Federalną Radę Bezpieczeństwa.
Przypomnijmy, że 3 marca Niemiec poinformowały o przekazaniu Ukrainie partii rakiet do walki z rosyjskim najeźdźcą.
Przed rozpoczęciem wojny rosyjsko-ukraińskiej na pełną skalę Berlin był neutralny i zablokował dostawy niemieckiej broni obronnej członkom NATO na Ukrainę, aby nie prowokować Kremla.
Opr. TB, https://www.spiegel.de/
fot. U.S. Air Force/Wikipedia
1 komentarz
Antoni Kosiba
7 marca 2022 o 23:12Na tym polega praktyczna realizacja odzywki tow. Gerharda Schrödera z SPD, brzmiącej „Danke! Spasiba!” (gdy przechodził z urzędu kanclerskiego do Gazpromu). Nie na darmo ok. dwóch stuleci temu jego rodak Johann Wolfgang von Göthe w usta nie kogo innego, a Mefistofelesa włożył słowa: „Denn eben, wo Begriffe fehlen, da stellt ein Wort zur rechten Zeit sich ein” (w dramacie „Faust”).