Rosja rozpoczyna przygotowania do ostatniego etapu swojego planu interwencji hybrydowej na Białorusi, który jest prawdopodobnie nieuchronny – twierdzi Defence-blog.com, powołując się na świadków i nagrania wideo.
Defence -blog powołuje się na świadków, którzy widzieli duże kolumny nieoznakowanych ciężarówek z tak zwanymi „zielonymi ludzikami” na trasie z Moskwy i St. Petersburga w stronę granicy z Białorusią.
W kolumnach widziano nieoznakowane ciężarówki i autobusy „Kamaz” i „Ural”, identyczne z pojazdami rosyjskiej Gwardii Narodowej i policyjnymi pojazdami transportowymi. Na trasie z Moskwy widziano co najmniej 30 ciężarówek, z Petersburga ponad 30.
Przypomnijmy, że Aleksander Łukaszenka oświadczył w sobotę po rozmowie z Władimirem Putinem, że prezydent Rosji „obiecał mu pomoc w zapewnieniu bezpieczeństwa Białorusi w razie potrzeby”.
Ostrzegł, że „na pierwszy sygnał z naszej strony Rosja udzieli nam pomocy w zakresie bezpieczeństwa w ramach Państwa Związkowego i OUBZ”.
W niedzielę 16 sierpnia Łukaszenka i Putin uszczegółowili plan bratnie pomocy.
oprac. ba
11 komentarzy
realpolitik
17 sierpnia 2020 o 09:55Jeżeli to prawda to prezydent Łukaszenka się doigrał. Przecież wiadomo że na Białorusi jest najwyższy odsetek służb mundurowych na tysiąc mieszkańców. Jeżeli te służby nie poradzą sobie to tylko jeżeli by się zbuntowały i nie chciały wykonywać poleceń prezydenta Łukaszenki mających na celu pacyfikowanie ludności białoruskiej. Ale wtedy po co prezydentowi Putinowi byłby prezydent Łukaszenka? Chyba tylko po to aby przez krótką chwilę pokazywać prezydenta Łukaszenkę na tle pacyfikowanej przez Rosjan Białorusi po to aby prezydent Łukaszenka udzielał moralnego wsparcia dla tej pacyfikacji.
Czytelnik
17 sierpnia 2020 o 10:31Samozwańczy prezydent Łukaszenka sprzedał Białoruś moskalą i tym manewrem chroni swoją dupę .
Borys
17 sierpnia 2020 o 10:59Łukaszenka ma gdzieś naród. Mam wrażenie, że przyjął on teraz inną strategię. Stłamszenie za pomocą własnych sił nie było skuteczne. Teraz za pomocą „przyzwoitych ludzi” czyli zorganizowanych „grup turystycznych” od Wielkiego Brata spacyfikuje lub przeczeka niepokoje społeczne. Ludzie w końcu z czegoś muszą żyć a dodatkowo zmęczą się i w końcu pójdą do domu a władza w tym czasie jakoś się wyżywi. Czyli po staremu. Europa nic nie zrobi poza paroma „pomrukami” niezadowolenia, tak dla formalności. Generalnie chyba już zaraz będzie pozamiatane na dłuższy czas. Nie sądzę aby armia Białoruska lub służby stawiły jakikolwiek opór „spontanicznej” i „pokojowej” wizycie „turystów” zza wschodniej granicy.
Łukaszenka jest dla mnie kacapskim głupcem. Dla chorej ambicji i próżności skręca sobie sam powróz na szyję. Mógł wyjść z tego jeszcze w miarę łagodnie. Za chwilę zostanie mu tylko brnięcie w to gó..o a na końcu czeka go i tak tylko jedno…..
Poza tym, zauważyliście, że od jakiegoś czasu zamilkły trole? Przy najmniej ja ich jakoś nie dostrzegam. Może właśnie jadą na „wycieczkę” w tych „autobusach”.
TOlek
17 sierpnia 2020 o 12:30USA jeżdżą na bliski wschód szerzyć demokrację, a Rosja jeździ szerzyć braterski dobrobyt i pokój na południowy-zachód od swych granic. Jakże źle byłoby nam bez demokracji dobrobytu i braterstwa .
pol
17 sierpnia 2020 o 12:55sytuacia jest bardziej skomplikowana niż by sie wydawało , karaluch i jego ekipa myśli że teraz ci co kierują tymi protestami się ujawnią do prowadzenia rozmów a wtedy ich aresztują i można będzie po staremu sterować Białoruskimi owcami . Problem tylko że nie ma żadnej obcej agentury ani Sorosza ani dolarów CIA .
rondel
17 sierpnia 2020 o 16:31Warto przypomniec slowa Karczewskiego o Lukaszence 🙂
Robin
17 sierpnia 2020 o 21:20Karczewski to piso-bolszewik nie warty cytowania
pol
18 sierpnia 2020 o 13:14Wysyłanie wojska na manewry jednoznacznie świadczy że karaluch boji sie interwencji własnego wojska i jego przejścia na strone buntowników .
Komentator
20 sierpnia 2020 o 09:56Człowieku wracaj do swojej ukrainy i nie mąć ludiom w głowie – masz swój majdan który doprowadził do bałaganu w twoim kraju – tam twoje miejsce
Borys
21 sierpnia 2020 o 16:26Do bałaganu doprowadził Wielki Brat ze wschodu. Co więcej w jego interesie jest teraz jego podtrzymanie. Ukraińcy mają dość dialektyki płynącej od niego i chcą, jak każdy normalny naród, wreszcie wyleźć spod „ruskiego buta”. Jak Wielki Brat odpuści to i sytuacja się unormuje. Ale tu nie pozwala mu ambicja imperialna i geopolityka.
Darek
23 sierpnia 2020 o 14:55Uderz w stół, a trol się odezwie.. My tu o Białorusi i barbarzyństwie jakiego Łukaszenka dopuścił sie wobec narodu. A ty o Ukrainie bo takie wytyczne dostałeś.
Baćka tak długo utrzymał sie przy władzy bo ciagle trolował w kontrolowanych mediach strasząc Ukrainą. I ludzie to powtarzali „niech rządzi by u nas wojny nie było”. Jest Łukaszenka, wojny nie ma, a mimo to ludzie giną, są torturowani i zastraszani. Taka wschodnia kultura wyłazi z tych OMON-owców i innych wyznawców Dzierżyńskiego (jego pomnik jeszcze stoi?). Brawa dla Białorusinów za to, że nie dali się sprowokować. Pokojowe protesty mają znacznie większą siłę. Zachowanie Lukaszenki udowadnia, że on rzeczywiście przegrał te wybory. Gdyby miał poparcie nie byłby aż tak agresywny. Białorusini, trzymajcie się!