Igor Kuzniecow: Zatwierdzona prze Ministerstwo Kultury strefa ochronna wokół Kuropat usankcjonowała istnienie kompleksu rozrywkowego Bulbasz Hall, a planowane centrum wystawiennicze, może powstać na „Drodze śmierci”.
Jak informowaliśmy na portalu Kresy24.pl, Ministerstwo Kultury zatwierdziło projekt stref ochronnych wokół Kuropat. Uroczysku nadano status „Miejsca zagłady ofiar represji politycznych w latach 1930-1940”. Sęk w tym, że strefę ochronną dzieli od kompleksu rozrywkowego „Bulbash Hall” zaledwie 50 metrów. Jak powiedział portalowi euroradio.fm historyk Igor Kuzniecow, decyzja resortu kultury legitymizuje w pełni istnienie centrum rozrywki tuż obok miejsca kaźni tysięcy ofiar NKWD.
„Wcześniej, domki dla gości należące do kompleksu „Bulbasz Hall” stały w tymczasowej strefie ochronnej, która została zatwierdzona przez MK jeszcze w 2004 roku. Teraz okazuje się, że centrum rozrywki może działać zupełnie legalnie. O ile wcześniej prokuratura wydała instrukcję, że obiekty na tym terenie powstały niezgodnie z prawem, i należy je znieść, o tyle teraz stoją tam legalnie.”.
Zgodnie z decyzją MK strefa ochronna od strony Bulbasz Hall została okrojona – ze 100 do 50 metrów, a od strony „Expobel” o ponad 100 metrów.
Jak powiedział Igor Kuzniecow reporterowi Euroradia Artiomowi Martynowiczowi, planowana w tym miejscu budowa centrum wystawienniczego, może zagrozić przebiegającej tam „Drodze śmierci”.
Skandal wokół budowy w pobliżu uroczyska Kurapaty pod Mińskiem, w miejscu masowej zagłady ofiar stalinowskiego terroru rozpoczął się jeszcze w 2012 roku, gdy rozpoczęła się budowa „Bulbasz Hall”.
Tylko zdecydowana postawa działaczy społecznych zmusiła inwestorów do tymczasowego wstrzymania budowy, prokuratura pod wpływem presji społecznej wydała nakaz rozbiórki kilku domków gościnnych należących do kompleksu.
Skupieni wokół organizacji powołanych wówczas do obrony przed zbezczeszczeniem miejsca uświęconego krwią, działacze odwoływali się do sądu, aby wydał prokuraturze nakaz wypełnienia jej wcześniejszego postanowienia, czyli zniesienia domków. Sąd jednak nie stanął po stronie skarżących.
Zdaniem historyków, na Kuropatach może spoczywać 3 872 Polaków z tzw. „białoruskiej listy katyńskiej” zamordowanych w kwietniu i maju 1940 r. Są tu także ofiary tzw. „operacji polskiej” NKWD i Polacy z zajętych przez sowietów przedwojennych Kresów zabici po roku 1940.
Na zdjęciu strefa ochronna, gdzie budowa jest zabroniona, zaznaczona jest na fioletowo, Na żółto – strefa regularnej zabudowy.
1 komentarz
józef III
31 stycznia 2017 o 15:03dziękujemy panie Igorze !