Zurab Ałasanija, dyrektor Narodowej Publicznej Kompanii Telewizyjno-Radiowej Ukrainy, poinformował, że koszt przeprowadzenia debaty Władimir Zełenski-Petro Poroszenko wyniesie około 1 mln dolarów.
– Póki co, opracowujemy różne warianty montażu sceny, ustawienia światła i dźwięku, a także kwestie zabezpieczenia tego przedsięwzięcia – dodał.
Zwrócił też uwagę, że nie będzie ono tanie – koszty koncertu Światosława Bakarczuka, ukraińskiego piosenkarza i polityka, lidera pop rockowej grupy „Okean Elzy”, na Stadionie Olimpijskim w Kijowie wyniosły 0,5 mln dolarów. Tak dużą różnicę w kosztach Ałasanija wyjaśnił dodatkowymi wydatkami na zabezpieczenie przedsięwzięcia.
Planuje się, że „stadionowe show ” Zełenskiego i Poroszenki – jak trafnie to wydarzenie określiły media – ma potrwać godzinę. Do roli prowadzącego Ałasanija zaproponował dziennikarza Pawła Kazarina – będzie on nie tylko zadawał pytania kandydatom na urząd prezydencki, ale pilnował, aby przestrzegali wyznaczonego czasu wypowiedzi. Przypomnijmy, Zełenski rolę moderatora debaty zaproponował Julii Tymoszenko, ale ta zrezygnowała.
Jewgienij Radczenko, zastępca szefa Centralnej Komisji Wyborczej Ukrainy, przypomniał, że spotkanie Zełeńskiego z Poroszenką na Stadionie Olimpijskim w Kijowie można potraktować jedynie jako formę agitacji przedwyborczej, a nie oficjalną debatę telewizyjną. Z tego powodu koszty tej imprezy muszą pokryć kandydaci ze swoich funduszy kampanijnych.
Radczenko wyjaśnił też, że debatę telewizyjną, której organizację i przebieg reguluje prawo wyborcze i uchwała CKW, i która zostanie sfinansowana z budżetu państwa, można przeprowadzić w piątek 19 kwietnia w godzinach 19.00-22.00.
Ostrzegł też, że jeśli Zełenski i Poroszenko zachcą, aby ich spotkanie na stadionie transmitowały kanały telewizyjne, to muszą za to zapłacić, jako za tzw. reklamę polityczną. „W takich wypadkach wysokość opłat jest ustalona i nie podlega negocjacjom” – rozwiał ewentualne wątpliwości.
A z pewnością obaj wyrażą takie pragnienie, i nie będzie to mały wydatek. Przykłady: minuta reklamy politycznej (w tzw. prime-time) w telewizji „Ukraina” kosztuje ok. 340 tys. hrywien, a więc za godzinną debatę będą musieli zapłacić ponad 20 mln hrywien (ponad 746 tys. dolarów). Na kanale „1+1” minuta kosztuje 63 tys. hrywien , co oznacza, że za godzinny występ polityczny trzeba zapłacić 3,8 mln hrywien (ok. 141,8 tys. dolarów). Najtaniej liczy sobie kanał UA:Perwszyj: minuta 4,2 tys. hrywien, godzina – 252 tys. hrywien (ok. 9,4 tys. dolarów).
Póki co, te stawki nie odstraszyły Petro Poroszenkę, który gotów jest zapłacić połowę kosztów wynajmu stadionu. „Poroszenko jest oczywiście gotów ponieść połowę kosztów wynajmu stadionu, i wyjaśnić pochodzenie tych środków. Oczekujemy, że Zełenski weźmie drugą połowę na siebie, a także wyjaśni, pochodzenie tych pieniędzy na koncie swojego funduszu wyborczego” – powiedział Oleg Miedwiedew, rzecznik prasowy sztabu wyborczego Poroszenki.
Rachujący koszty stadionowej debaty Zełenskiego i Poroszenki zwracają uwagę też na pokaźne dochody z imprezy, które mogą w części zrekompensować wydatki kandydatów.
Wynajęcie stadionu, na zasadach wyłączności, kosztuje 1 mln hrywien (ok. 37,3 tys. dolarów – red.) za dzień. Na Stadionie Olimpijskim w Kijowie może zasiąść 70 tys. widzów. „Licząc po 100 hrywien za miejsce, dochód – przy pełnym obłożeniu obiektu – wyniesie 7 mln hrywien. To już zarobek – 6 mln hrywien” – oblicza Maksym Płachtij, właściciel internetowego serwisu sprzedaży biletów Karabas.com. Uważa, że ranga imprezy wskazuje na to, że bilety sprzedadzą się jak ciepłe bułeczki.
Część wydatków kandydatów mogą zrekompensować dochody ze sprzedaży napojów, zwłaszcza jeśli organizatorzy zdecydują się na sprzedaż alkoholu. W czasie jednego koncertu lub innego ważnego wydarzenia na Stadionie Olimpijskim sprzedaje się około 20 000 litrów piwa. Średni koszt kubka piwa podczas takich imprez wynosi 50 hrywien, a więc dochód może wynieść 20 mln hrywien.
Wodę lub napoje gazowane podczas takich imprez kupuje 8-10% widzów. Licząc po 25 hrywien za butelkę zysk może wynieść 175-200 tys. hrywien (6,5-7,46 tys. dolarów).
Opr. TB, www.biz.liga.net
fot. Walerij Ded/CC BY 3.0
1 komentarz
Paweł Roś
6 kwietnia 2019 o 12:44O czym będzie debatował pajac z przestępcą?
Ukrainę należy podzielić między Rosją a Polską. Pół na pół.
Dla dobra wszystkich jej dzisiejszych obywateli.
Ukrainy nigdy nie było i być nie powinno. Amen.