Obecne podejście USA do tego, co dzieje się na Ukrainie, jest strategiczną „wymówką” i może wywołać kolejną wieczną wojnę. Uważają tak Emma Ashford, Joshua Shifrinson i Stephen Wertheim, dziennikarze magazynu „Foreign Policy”.
Jak zauważają, choć najgorszego udało się uniknąć, optymizm jest błędny. Przecież przyjęta ustawa o pomocy dla Ukrainy może być ostatnią, a obecne pakiety zbrojeniowe dla Sił Zbrojnych Ukrainy przede wszystkim pomogą Ukrainie uzyskać lepszą pozycję w przyszłych negocjacjach.
„Ogólnie rzecz biorąc, Ukraina pozostaje słabszą stroną, pomoc Zachodu nie zmieniła tej rzeczywistości” – czytamy w artykule. „Biały Dom przedstawił sytuację jako wybór „wszystko albo nic”: zatwierdzić finansowanie lub patrzeć na śmierć Ukrainy. Taka retoryka zawiera niesamowite echa wojen od Wietnamu po Afganistan, gdzie Stany Zjednoczone nadal przeznaczały środki na beznadziejne konflikty, ponieważ żaden amerykański przywódca nie chciał ponosić odpowiedzialności za niepowodzenie”.
Dziennikarze zauważają, że „całkowite zwycięstwo na Ukrainie jest niemożliwe” oraz że debata pomocowa pozostawiła bez odpowiedzi kluczowe pytania: co Stany Zjednoczone próbują osiągnąć na Ukrainie i co są skłonne zaryzykować, aby to osiągnąć?
„Politolodzy zauważają, że zakończenie tej wojny będzie wiązało się z negocjacjami dyplomatycznymi. Niektórzy dochodzą do wniosku, że jeśli negocjacje są nieuniknione, powinny rozpocząć się raczej wcześniej niż później. Inni twierdzą, że Ukraina musi poprawić swoją pozycję bojową przed przystąpieniem do negocjacji. Rząd w Kijowie przekonuje, że Rosję należy całkowicie wyprzeć z Ukrainy, w tym z Krymu, przed rozpoczęciem negocjacji. Niektórzy twierdzą nawet, że zmiana reżimu w Moskwie jest warunkiem wstępnym pokoju” – czytamy w artykule.
„Foreign Policy” uważa za słuszne stanowisko Białego Domu, że pomoc powinna mieć na celu wzmocnienie pozycji Kijowa przed negocjacjami.
Rodzi to jednak dodatkowe pytania: Jak określić, kiedy nadszedł czas na negocjacje? Jeśli Ukraina będzie nadal walczyć, czy jej siła negocjacyjna ulegnie poprawie, czy zmniejszeniu, ponieważ niejasność co do tego, co Stany Zjednoczone próbują osiągnąć na Ukrainie, jest skomplikowana. Niektórzy podkreślają szerokie, uniwersalne zasady, takie jak obrona demokracji czy obrona porządku międzynarodowego… Bardziej trzeźwi analitycy twierdzą, że głównym celem Ameryki w uzbrajaniu Ukrainy jest wykrwawienie Rosji. Twierdzą, że utrzymanie napływu broni pozwala Zachodowi zmniejszyć potencjał militarny Rosji rozsądnym kosztem. Jednak osłabienie Rosji oznacza długotrwały, półstały cel zaangażowania się w wojnę” – podsumowali.
Uważają, że obecne podejście USA jest strategicznym „wymówką”, której głównym ryzykiem jest to, że wojna na Ukrainie może dołączyć do szeregów wojen wiecznych i zakończyć się porażką na gorszych warunkach, której można było uniknąć.
Przypomnijmy, że niedawno prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że Putin nie jest zainteresowany negocjacjami.
Opr. TB, foreignpolicy.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!