W ostatnim czasie polskie media, powołując się na wyniki badań opinii publicznej, zwróciły uwagę na znaczące pogorszenie się postaw Polaków wobec uchodźców z Ukrainy. Chargé d’affaires RP na Ukrainie Piotr Łukasiewicz stwierdził, że takie badania nie są badaniami pogłębionymi i nie można ich postrzegać jako supernaukowe, zgodził się jednak, że pojawiło się pewne zmęczenie.
„W rozmowach z moimi przełożonymi, czyli ministrami, wysokimi urzędnikami, czuję 100-procentowe poparcie dla Ukrainy. Nie 30, nie 50, ale absolutnie 100-procentowe poparcie dla Ukrainy w jej dążeniach. Oczywiście w kraju, który przyjmuje uchodźców, może pojawić się pewne zmęczenie, to normalne. W krajach, które przyjęły uchodźców afgańskich i syryjskich, takie zmęczenie też się pojawiło – to proces całkowicie naturalny” – wyjaśnił w rozmowie z portalem ZN.UA.
Dyplomata zauważył, że Polacy pomagają Ukraińcom i Ukrainie. Dodał, że obywatele jego kraju „robią to ze szlachetności, z człowieczeństwa”.
„Pamiętam bardzo dobrze, wciąż mam przed oczami ten obraz, jak polskie matki przywoziły wózki dziecięce i dawały je Ukrainkom dla swoich dzieci” – kontynuował.
Łukasiewicz zgodził się, że jest pewne zmęczenie. Ale jednocześnie istnieje zrozumienie, że Polska może być następna.
„W końcu jesteśmy zlokalizowani w pobliżu i możemy stać się kolejną ofiarą agresji” – stwierdził.
Około 47% ukraińskich uchodźców ankietowanych w Norwegii twierdzi, że nie chce wracać na Ukrainę nawet po zakończeniu wojny z Rosją.
Tymczasem Szwajcaria chce pozbawić prawa do azylu obywateli Ukrainy mieszkających w obwodach oddalonych od rejonów walk. Po przyznaniu „statusu S” w zakresie prawa pobytu w Szwajcarii Ukraińcy zostaną wyróżnieni w zależności od tego, gdzie na Ukrainie mieszkali przed opuszczeniem kraju.
Opr. TB, zn.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!