Rzecznik prasowy Kremla bardzo szybko zareagował na złożenie skargi przez rosyjskich najemników do Międzynarodowego Sadu Karnego, w której weterani żalą się, ze choć walczą za Rosję są pozbawieni praw weteranów.
O skardze tej pisaliśmy wczoraj: https://kresy24.pl/rosyjscy-najemnicy-walcza-z-rosyjskim-ministerstwem-obrony/
Reakcja Pieskowa nietrudna była do przewidzenia: Kreml, czyli Rosja nie może być adresatem skargi. Może wie o tym coś ministerstwo obrony, ale przecież w prawie rosyjskim, nie ma czegoś takiego jak prywatne kompanie żołnierskie i sprawa leży w kompetencjach organów ochrony prawa.
To ostatnie stwierdzenie jest, co nietrudno zrozumieć, zakamuflowana groźbą, gdyż rosyjskie prawo stanowi wyraźnie, że zaciąganie się pod obce sztandary jest karalne. Weterani niech siedzą cicho, albo ich pozamykamy.
Patrząc wszelako na los najemnych żołnierzy z perspektywy historycznej trudno tu o zdziwienie i współczucie: najemnik zrobił swoje, najemnik może odejść.
Adam Bukowski
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!