Senat Republiki Czeskiej nie ratyfikował w minionym tygodniu konwencji stambulskiej, która kwestionuje istnienie dwóch płci i promuje ideologię gender. Politycy wskazali, że w krajach, gdzie przyjęto dokument – przemoc domowa nie zmniejszyła się.
Za odrzuceniem dokumentu opowiedziała się np. większość senatorów partii socjaldemokratycznej ČSSD, zaś za jego przyjęciem spora część polityków konserwatywnej ODS.
Politycy zwracali uwagę, że w państwach, które wdrożyły konwencję, przemoc domowa nie uległa zmianie. Nasiliła się jednak promocja ideologii gender w szkołach.
Senator Zdeněk Hraba przedstawił stanowisko komisji konstytucyjno-prawnej, w której zaznaczono, że
konwencja stambulska „jest dokumentem ideologicznym, który w praktyce nie pomoże ofiarom przemocy domowej”.
Czeski portal „Seznam Zprávy” poinformował, że co najmniej jeden z senatorów dysponował analizą dotyczącą konwencji stambulskiej przygotowaną przez Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Chodzi o materiały załączone do międzynarodowej petycji „Stop Gender. Stand for Family”, zainaugurowanej 9 czerwca 2020 r. i przetłumaczonej na 17 języków, w tym język czeski.
Czechy są jednym z sześciu krajów Unii Europejskiej, które nie ratyfikowały konwencji stambulskiej mimo nacisku ze strony unijnego organu.
Podobnie postąpiły: Węgry, Słowacja, Bułgaria, Łotwa i Litwa. Z kolei 7 lutego czytanie projektu wypowiedzenia konwencji stambulskiej ma odbyć się w polskim Sejmie.
RTR na podst. l24.lt
1 komentarz
biruba
1 lutego 2024 o 09:24A w Polsce dziesięć lat temu PO z pomocą prezydenta Komorowskiego ratyfikowali ten dokument jako 35 kraj na świecie i jak napisano: przemoc domowa nie uległa zmianie, za to nasiliła się promocja ideologii gender w szkołach.