Do dantejskich scen doszło w jednym z hoteli w stolicy rosyjskiej republiki na Kaukazie, Groznym. Grupa kilkunastu mężczyzn i kobiet pobiła dziennikarkę niezależnej rosyjskiej „Nowoj Gaziety” Jelenę Milaszinę i adwokat Marinę Dubrowinę. Przyjechały na proces niepełnosprawnego blogera, który jest represjonowany za opublikowanie wideo dotyczącego majątku rodziny czeczeńskiego lidera Ramzana Kadyrowa.
Do ataku doszło w lobby hotelu w Groznym tuż przed północą z piątku na sobotę. Kobiety bito rękami i kopano, najwięcej agresji, jak podaje „Nowaja Gazieta”, przejawiały kobiety. Napastnicy filmowali zajście.
Napadniętym kobietom ostatecznie nic się poważniejszego się nie stało, poza siniakami i podrapaniami.
„Nowaja Gazieta” domaga się od Kadyrowa przeprosin. Sam Kadyrow w zeszłym tygodniu nazwał reporterów tej gazety piszących i tajemniczych pobiciach, zniknięciach, porwaniach i torturach w Czeczenii mianem „diabłów”. W 2017 roku „NG” opisała domniemane antygejowskie „czystki” w Czeczenii.
Policja w Groznym twierdzi, że bada incydent. Protest wobec władz Czeczenii wystosowały Grupa Helsińska w Moskwie oraz Rosyjski Związek Dziennikarzy. Oficjalny rzecznik praw człowieka Czeczenii powiedział, że incydent został zaplanowany, by zniszczyć wizerunek Czeczenii.
Tymczasem czeczeńskie oddział organizacji Memoriał (zajmującej się badaniem i propagowaniem wiedzy o zbrodniach komunistycznych oraz obroną praw człowieka) poinformował o zniknięciu 4 mieszkańców wsi Gechi w regionie Urus-Martan. Zostali porwani przez nieznanych sprawców w dwóch samochodach i wywiezieni w nieznane miejsce. Był świadek porwania, który nagrał je telefonem. Porwani zostali wywiezieni dwoma samochodami.
Krewni porwanych złożyli doniesienie na policję.
Oprac. MaH, rferl.org, themoscowtimes.com
fot. kremlin.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!