12 listopada w Grodnie odbyło się ostatnie pożegnanie zmarłego w poniedziałek generała w stanie spoczynku Walerija Frołowa. Zgodnie z tradycją, wojskowemu tak wysokiej rangi przysługuje ceremoniał wojskowy, warta, asysta honorowa, orkiestra…
Asysta miała być, ale w ostatniej chwili z jakichś przyczyn ją odwołano. Pogrzeb był skromny, żaden z wojskowych pełniący w białoruskiej armii służbę nie zdecydował się przyjść na pogrzeb, jakby nie było – kolegi. Zabrakło odwagi…
Jak napisał na swoim koncie na Facebooku Andrzej Poczobut, czasami nawet pogrzeb może wiele powiedzieć o kraju.
W latach 2000-2004 Walerij Frołow był deputowanym Izby Reprezentantów z obwodu grodzieńskiego, członkiem komisji obrony narodowej. Nie raz publicznie krytykował politykę Aleksandra Łukaszenki.
W czerwcu 2004 roku prowadził strajk głodowy, do której dołączyło kilku przedstawicieli partii opozycyjnych.
Domagał się wprowadzenia zmian do ordynacji wyborczej, powstrzymania represji wobec opozycji politycznej, oraz uwolnienie z więzienia KGB Michaiła Marynicza, którego skazano w głośnym procesie pokazowym na pięć lat pozbawienia wolności (Marynicz zmarł 17 października 2014 w Mińsku).
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!