
Ukraiński dron bojowy/Iphone. Fot. Аеророзвідка / Aerorozvidka – Аеророзвідка / Aerorozvidka/Hannerdy/Wikipedia/CC BY-SA 4.0
Mieszkańcy Rosji coraz częściej borykają się z nagłymi i powszechnymi przerwami w dostępie do mobilnego internetu. I istnieje na to logiczne wytłumaczenie. Sprawę wyjaśnił dziennik „The New York Times”.
Przyczyną masowych przerw w dostępie do sieci komórkowych w Rosji są próby władz mające na celu zapobieżenie atakom ukraińskich dronów, które, według analityków, wykorzystują sieci komórkowe do nawigacji.
„Mogą wyłączyć internet” – mówi 32-letnia Katia, która wraz z partnerem nie mogła korzystać z bankowości, kart płatniczych ani płacić za benzynę w drodze z Petersburga do Moskwy.
Nazwała tę sytuację „cyfrowym GUŁAGiem”.
Od czerwca rząd zaczął bez ostrzeżenia odłączać internet w różnych regionach na kilka godzin dziennie. Według grupy wolontariuszy „Połączenie”, do końca lipca sieci komórkowe zostały odłączone w co najmniej 73 z 83 regionów Rosji.
„Kreml apeluje do władz regionalnych o stworzenie zabezpieczeń przed dronami – nie mogą zrobić nic innego, jak tylko wyłączyć internet” – powiedział Michaił Klimariew, przewodniczący „Towarzystwa Obrony Internetu”.
Sieci komórkowe mają oddzielne kanały – jeden do połączeń, drugi do transmisji danych, z którego korzystają zarówno aplikacje, jak i drony. Wyłączając internet, rosyjskie władze blokują kanał transmisji danych. Jednak połączenia telefoniczne nadal są możliwe.
Wyłączenia nie są scentralizowane: decyzję podejmują lokalne władze na podstawie doniesień o atakach dronów. Rosyjskie ministerstwo rozwoju cyfrowego nie odpowiedziało na pytania dziennikarzy.
To nie pierwszy przykład ingerencji rosyjskich władz w przestrzeń cyfrową. Jednak w przeciwieństwie do wcześniejszych prób blokowania YouTube’a czy Telegramu, obecne wyłączenia mają bezpośrednie konsekwencje dla codziennego życia milionów Rosjan – od bankowości po nawigację.
„Nie działały nawet podstawowe funkcje telefonu. Musieliśmy dzwonić do mamy, aby doładowała konto” – powiedziała Katia.
W czasie ataków dronów wyłączany jest nie tylko internet. Tylko w ciągu jednego weekendu w Moskwie odwołano około 300 lotów z powodu zagrożenia powietrznego. Przestały działać lotniska.
Opr. TB, nytimes.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!