Z tygodnia na tydzień rośnie prawdopodobieństwo dokonania zamachu stanu przez rosyjską Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB) na prezydenta Władimira Putina, odnotowuje agencja RBC-Ukraina, powołując się na The Guardian.
Brytyjski dziennik powołuje się na listy anonimowego analityka rosyjskiego wywiadu do Władimira Oseczkina, rosyjskiego emigracyjnego działacza (Francja) i założyciela grupy broniącej praw człowieka w FR Gulagu.net.
Jak zauważa gazeta, w opublikowanych przez Oseczkina listach, informator z samego serca rosyjskiego wywiadu twierdzi, że po nieudanej inwazji Rosji na Ukrainę służby bezpieczeństwa ogarnął chaos i niezadowolenie.
Sam Oseczkin powiedział The Times, że ryzyko, jakie podejmowali oficerowie wywiadu mówiąc o swoim niezadowoleniu, było oznaką ich determinacji, rosnącego gniewu wobec Putina i niezadowolenia z wpływu sankcji na funkcjonariuszy FSB, którzy nie będą już mogli „wyjeżdżać na wakacje do swoich willi we Włoszech”, czy zabierania dzieci do Disneylandu w Paryżu”.
Oficerowie wywiadu nie mają wątpliwości, że obecna wojna to katastrofa dla gospodarki i ludzkości i nie chcą powrotu ZSRR.
„W ciągu 20 lat Putin stworzył stabilizację w Rosji. Funkcjonariusze FSB, milicjanci, prokuratura – ludzie wewnątrz systemu – mogli normalnie żyć. Ale teraz wszystko zniknęło. Przyznają, że ta wojna to katastrofa dla gospodarki, dla ludzkości. Nie chcą wracać do Związku Radzieckiego. Z każdym tygodniem i miesiącem trwania tej wojny wzrasta prawdopodobieństwo zamieszek ze strony tajnych służb.
oprac. ba za theguardian.com/rbc.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!