Wołodymyr Zełenski, lider wyścigu prezydenckiego został zapytany przez ukraińskich dziennikarzy o stosunek do trwającego na Ukrainie procesu dekomunizacji oraz stosunek do Stepana Bandery. Co odpowiedział przyszły (najprawdopodobniej) prezydent?
Polityk wyjaśnił, że ma pozytywny stosunek do procesu dekomunizacji zachodzącego w kraju, ponieważ jest to „wybór społeczeństwa”.
„Są bezsporni bohaterowie. A Stepan Bandera jest bohaterem dla pewnego procenta Ukraińców, i to jest normalne, a nawet dobre. To jedna z tych osób, które broniły wolności Ukrainy – powiedział Zełenski, cytowany przez rbc.ua.
Zełenski uważa jednak, że „mnogość obiektów, którym obecnie nadaje się imię Bandery, jest przesadzona”.
„Musimy pamiętać o dzisiejszych bohaterach, bohaterach Ukrainy. Nazwijmy ulice na cześć ludzi, którzy rozsławiają nasz kraj – powiedział Wołodymer Zełenski. Wspomniał w tym kontekście na przykład… Andrija Szewczenko, który jeszcze żyje i ma dopiero 42 lata. Był najlepszym ukraińskim piłkarzem od czasu odzyskania niepodległości, a obecnie jest trenerem reprezentacji Ukrainy.
II tura wyborów prezydenckich na Ukrainie odbędzie się w niedzielę 21 kwietnia. Sondaże jednoznacznie wskazują, że prezydentem zostanie Zełenski.
oprac. ba
7 komentarzy
ulanka1918
18 kwietnia 2019 o 21:07SAME OLD , Same old gnoi I gawnou
peter
19 kwietnia 2019 o 00:29Ulanka nie jestem zbyt bystry Mozesz przetlumaczyc swoj tekst dla mniej inteligentnych
Janek
19 kwietnia 2019 o 19:17Bndera powinien spaść z pomników jak że schodów mieszkania w Monachim
Łzy Matki
20 kwietnia 2019 o 20:19Zawsze jak jestem w Monachium odwiedzam grób Bandery, wiecie po co.
Jarosław
19 kwietnia 2019 o 06:30A myślałem że jest mądrzejszy
Janek
19 kwietnia 2019 o 19:15Poczekamy zobaczymy? Zbrodniarz Badera powinien spaść z pomników tak samo jak że schodów mieszkania w Monachim
Cichociemny
20 kwietnia 2019 o 02:22Ale jaja! Żyd rusofil i jednocześnie banderofil!