Co najmniej 150 dziennikarzy opuściło Rosję po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jak zauważają zachodnie media, głównym powodem ich wyjazdu jest wprowadzenie cenzury wojskowej. Zgodnie z niedawno uchwalonymi ustawami, za rozpowszechnianie „fejków” o działalności rosyjskiej armii, dyskredytowanie rosyjskich sił zbrojnych, grozi kara finansowa oraz nawet do 15 lat pozbawiania wolności.
W związku z obecną sytuacją wyjechało wielu dziennikarzy, m.in. cała moskiewska redakcja „Meduzy”, odeszła także część dziennikarzy z innych niezależnych mediów, jak z telewizji „Dożd”, radia „Echo Moskwy” i „Nowoj Gaziety”, niektórzy z nich ogłasza swoje odejście publicznie.
Według doniesień medialnych, wszczęto już kilkadziesiąt spraw administracyjnych, które dotykają m.in. osoby nawołujące do protestów antywojennych. Na podstawie obecnych przepisów sąd ukarał chociażby w Kemerowie miejscowego aktywistę grzywną w wysokości 60 000 rubli (ok. 2 tys. zł). Inny przykład: policja zatrzymała proboszcza kościoła w regionie Kostroma, który miał się wypowiadać przeciwko wojnie i zamieścił na stronie internetowej parafii link do petycji „Nie dla wojny”, prowadzonej od 24 lutego na stronie change.ru
DJK, ekhokavkaza.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!