„Mija 80 lat od przystąpienia ZSRR do II wojny światowej” – materiał pod takim tytułem publikuje 17 września portal Euroradio w związku z rocznicą sowieckiej agresji na Polskę.
„17 września 1939 r. ZSRR przystąpił do II wojny światowej zgodnie z tajnym paktem Ribbentrop-Mołotow. Polska, która od ponad pół miesiąca walczyła z nazistowskimi Niemcami, nie była w stanie walczyć na dwóch frontach. Dlatego wojska radzieckie bez większych trudności zajęły terytorium zachodniej Białorusi i zachodniej Ukrainy” czytamy na stronie radia.
Euroradio konstatuje, że 17 września to jedna z najbardziej kontrowersyjnych dat w historii Białorusi.
„Z jednej strony nastąpiło ponowne zjednoczenie ziem białoruskich podzielonych przez różne państwa zgodnie z traktatem pokojowym z Rygi z 1921 r. Z drugiej strony rząd radziecki przyniósł terror polityczny i represje na ziemie zachodniej Białorusi”. Ot tyle.
Na łamach portalu Radio Svaboda profesor Aleś Smalianczuk pisze o dramacie Białorusinów i Polaków, ale jak tłumaczy, innej szansy na zjednoczenie białoruskich ziem nie było.
Pytany, czym jest dla niego 17 września, czy rocznicą zjednoczenia Białorusi, czy zdradzieckiego ataku Związku Radzieckiego na niepodległą Polskę, odpowiada;
„W tym wypadku przeklinać ZSRR tak całkiem nie należy. Chociaż, oczywiście pakt Ribbentrop-Mołotow tak naprawdę dał początek II wojnie światowej, która była najgorszą w historii Białorusi.
Profesor Smalianczuk podkreśla, że bez wątpienia zjednoczenie Białorusi jest bardzo ważne dla narodowej historii i państwowości Białorusi.
„Ale kiedy zaczynamy oceniać, w jaki sposób się to stało i czym się skończyło dla Białorusinów, to zaczynamy rozumieć, że to zjednoczenie odbyło się w rzeczywistości w stalinowskim gułagu. Celem Stalina i Kremla nie było zjednoczenie Białorusinów w tamtym czasie. Mówiło się o nowym podziale Europy”.
Tymczasem znany pisarz i artysta Adam Globus przyznaje Svabodzie, że każdego roku składa swoim znajomym na Facebooku życzenia z okazji 17 września. Wywiad na portalu svaboda.org ukazał się pod znamiennym tytułem; „Jestem dumny z dziadka, który 17 września wyzwalał Białoruś z rąk Polaków”.
W rozmowie z dziennikarzem Radia Svaboda Adam Globus twierdzi, że 17 września 1939 uważa za jedną z trzech najważniejszych dat w historii Białorusi, a opowieści o dobrym życiu Białorusinów „pod Polską” są śmieszne. Jego zdaniem, jest to mit stworzony i podtrzymywany przez nacjonalistycznych Polaków.
„Co to za bzdury? Nie interesuje mnie to, ja wszystko wiem z opowieści dziadków. Dziadek Broniś wyzwalał Białoruś, zjednoczyliśmy się. Dlatego 17 września jest dla mnie dniem, w którym łączę się z nim. Zawsze o nim pamiętam, i jestem dumny z niego, bo wyzwalał Białoruś od Polaków”.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!