Agencja Reuters, powołując się na wysoko postawionego urzędnika w administracji USA, napisała, że amerykańska strona zapłaciła pełną stawkę za transport sprzętu medycznego z Rosji dostarczonego w środę wojskowym samolotem, tyle że cena była, jak czytamy, poniżej stawek rynkowych. Strona rosyjska raz podawała, że to pomoc humanitarna, innym razem, że USA zapłaciły połowę ceny. Departament Stanu USA odpowiadał, że sprzęt został zakupiony, a prezydent USA Donald Trump dziękując Rosji za dostawę nie chciał wchodzić w szczegóły, kto za nią zapłacił.
Rosyjski wojskowy samolot transportowy dostarczył sprzęt ochronny i respiratory do Nowego Jorku, najbardziej cierpiącego spośród miast USA w wyniku epidemii koronawirusa COVID-19. Przywiózł 60 ton sprzętu.
Urzędnik, którego cytuje Reuters, powiedział, że USA zapłaciła za dostawę z Rosji, tak jak płaci za dostawy z innych krajów. Dodał jednak, że USA doceniają, iż Rosja sprzedała sprzęt „poniżej wartości rynkowej”.
Urzędnik nie podał kosztów, a Departament Stanu USA nie odpowiedział na pytania agencji.
Dostawę przed przekazaniem go agencji, która rozdzieli go w szpitalach w Nowym Jorku, zgodnie z prawe, muszą sprawdzić jeszcze urzędnicy amerykańskiej federalnej agencji żywności i leków (US Food and Drug Administration), by ustalić, czy sprzęt spełnia amerykańskie standardy jakości.
Tymczasem rosyjska agencja państwowa RBK twierdzi, że USA przyjęły w transporcie respiratory wyprodukowane przez uralskie zakłady sprzętu medycznego należące do firmy KRET, która z kolei jest częścią grupy Rostech. KRET (rosyjski skrót od: Koncern Technologii Radioelektrycznych) jest na liście podmiotów objętych sankcjami USA już od 2014 za wspieranie agresji rosyjskiej na Ukrainie. Za współpracę z podmiotami objętymi sankcjami USA grozi amerykańskim podmiotom odpowiedzialność finansowa i karna.
Oprac. MaH, reuters.com, rbc.ru
fot. Witalij W. Kuzmin, Wikimedia Commons, CC
2 komentarzy
Borys
3 kwietnia 2020 o 17:52JJeszcze się nie nauczyli, że pomoc z Putlerowskiej-Rosji, jakakolwiek by nie była, nie jest za darmo. Z drugiej strony to trochę ohydne w jaki sposób Wielcy Bracia wykorzystują politycznie taką sytuację. Cóż, czegóż innego można było się spodziewać z tej strony. Putler woli własnemu narodowi „odjąć ostatni kęs od ust” i dla celów politycznych dać innym. Nie ważne, że rodacy cierpią, ważne aby dokopać przeciwnikowi politycznemu. Jakie to putlerowskie.
SyøTroll
4 maja 2020 o 12:32Słusznie, wzoruję się na „humanitarnej pomocy makroekonomicznej” MFW, dla Ukrainy. Borys, oczywiście, że to zagrywka wizerunkowa; wszyscy to robią, nie tylko on. Nasi obecni Wielcy Bracia, też.