Zbiegły na Białoruś były sędzia Tomasz Szmydt pokrzyżował szyki swoim mocodawcom w Mińsku – twierdzą byli oficerowie białoruskich służb, którzy wypowiedzieli posłuszeństwo reżimowi Łukaszenki i przeszli na stronę opozycji.
Przebywający na emigracji funkcjonariusze białoruskich sił bezpieczeństwa z organizacji BYPOL dotarli do informacji, z której wynika, że Tomasz Szmydt został zwerbowany przez służby łukaszenkowskie kilka lat temu i miał być oczkiem w głowie towarzyszy z Mińska.
– Jego pozyskanie stało się bezprecedensowym wydarzeniem dla białoruskich służb specjalnych, o czym doniesiono samemu Aleksandrowi Łukaszence – cytuje słowa Aleksandra Azraua z ByPol gazetaprawna.pl.
Postawiono mu zadanie zbierania poufnych i tajnych informacji wewnątrz Polski, szkalowanie i destabilizacja polskiego sądownictwa oraz osłabienie pozycji Polski w oczach sojuszników w Unii
Europejskiej. Podczas swojej wizyty na Białorusi w 2023 roku miał dostać nowe instrukcje.
Według źródła BYPOL, Szmydt nie planował ucieczki i dalej miał pracować w sądownictwie, kontynuując działalność wywrotową, przynajmniej na to liczyli jego oficerowie prowadzący z Białorusi.
Tymczasem nieoczekiwanie, bez uzgodnienia ze stroną białoruską, były sędzia nagłe pojawił się w Mińsku, co w pierwszym momencie miało wprawić w osłupienie jego mocodawców.
– W którymś momencie Szmydt się przestraszył dekonspiracji i zdecydował na ucieczkę. Bez uzgodnienia ze swoimi prowadzącymi przyjechał do Mińska, czym bardzo ich zdenerwował. W związku z tym, że nie można było odesłać Szmydta z powrotem, podjęto decyzję, żeby zrobić z tego wydarzenie medialne. Potem Szmydt został bohaterem programów propagandowych w białoruskich mediach państwowych – twierdzi BYPOL.
Jak twierdzi BYPOL, obecnie ze Szmydtem ściśle pracują rosyjskie służby specjalne.
Teraz Tomasz Szmydt chce uzyskać obywatelstwo białoruskie.
W rozmowie z białoruskimi mediami propagandowymi, że wkrótce zwróci się do Aleksandra Łukaszenki z prośbą o azyl polityczny.
Ponadto Szmydt jest zdeterminowany, aby otrzymać białoruski paszport. Jednak pod jednym warunkiem: jeśli uda mu się zachować obywatelstwo polskie.
Białoruskie prawo nie nakłada obowiązku zrzeczenia się poprzedniego obywatelstwa w przypadku nabycia obywatelstwa białoruskiego. Ustawa nie zawiera jednak pojęcia podwójnego obywatelstwa. Oznacza to, że po otrzymaniu białoruskiego paszportu będzie tam traktowany wyłącznie jak obywatel Białorusi.
Białoruska propaganda nazywa Szmydta „polskim dysydentem”.
W Polsce Tomasz Szmydt został aresztowany zaocznie pod zarzutem współpracy z zagranicznymi służbami wywiadowczymi. Grozi mu dożywocie. Polski kontrwywiad uważa, że sędzia od dawna kontaktuje się z białoruskimi służbami wywiadowczymi i rosyjskimi agentami w Polsce.
ba za gazetaprawna.pl.nashaniva.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!