Dowództwo NATO przewiduje, że jeśli Europa nie podejmie natychmiastowych działań, nie tylko wysyłając więcej uzbrojenia na Ukrainę, ale także wzmacniając obronę NATO na Bałtyku, Putin dokona inwazji na kraje europejskie, powodując masakrę podobną do tej w Mariupolu.
Gen. Richard Shirreff, który pełnił funkcję zastępcy Naczelnego Dowódcy Sił Sojuszniczych NATO w Europie, powiedział w wywiadzie dla „The Sun”, że obawia się o przyszłość krajów europejskich, jeśli nie uda im się stworzyć skutecznego mechanizmu odstraszającego. Oskarżył także Trumpa o zadanie „śmiertelnego ciosu” NATO, kwestionując gotowość Ameryki do wspierania obrony zbiorowej.
Ostrzegł, że jeśli Putin osiągnie na Ukrainie swoje cele dzięki umowie wynegocjowanej przez Trumpa, doprowadzi to w praktyce do jej kapitulacji.
„To da Putinowi okazję do ogłoszenia zwycięstwa i dozbrojenia, odnowienia i odbudowy sił zbrojnych. A potem, kiedy to zrobi, wykończy Ukrainę. Ponieważ nigdy nie zrezygnuje ze swojego celu przejęcia całej Ukrainy” – powiedział.
Według niego Putin na początku będzie destabilizował życie polityczne w Mołdawii, Gruzji i Rumunii, ingerując w ich wybory i instalując u władzy jedną swoje marionetki, a następnie zwróci wzrok ku krajom bałtyckim.
„A potem będziemy walczyć z Rosją, bo mamy w Estonii 1000 żołnierzy, tak jak Francuzi, Niemcy i Kanadyjczycy w krajach bałtyckich” – zauważył.
Przewiduje również przerażający obraz tego, jak wyglądałby rosyjski atak i ostrzega, że państwa bałtyckie staną się „drugim Mariupolem”.
„Kiedy Rosja atakuje, atak wygląda tak, jak widzieliśmy w ukraińskim mieście Mariupol. Będzie podobnie: deportacja dzieci, gwałty na kobietach i masakra cywilów. Tak się dzieje, kiedy Rosja atakuje. Najpierw będą rakiety, potem wojska” – wyjaśnił.
Przypomniał słowa byłego dowódcy armii USA w Europie, Bena Hodgesa, który ostrzegł, że Putin może przeprowadzić ataki rakietowe na państwa NATO, aby zniszczyć infrastrukturę transportową.
„Oznacza to, że lotniska i porty morskie na wschodniej flance NATO od Finlandii po Polskę i Rumunię, które mają kluczowe znaczenie dla szybkiego wzmocnienia sił, staną się celem albo ataków kinetycznych, albo cyberataków” – powiedział.
Jednocześnie Shirreff twierdzi, że Putina można powstrzymać tylko wtedy, gdy Europa wzmocni swoje mechanizmy obronne i stworzy skuteczny system odstraszania.
„Sposobem na uniknięcie i zapobiegnięcie temu jest mobilizacja i przygotowanie się na najgorszy scenariusz oraz danie Putinowi do zrozumienia, że jeśli spróbuje coś zrobić w krajach bałtyckich, dostanie w nos. Ale nie uda się tego zrobić, dopóki nie wykona się prac przygotowawczych” – podkreślił.
Przypomnijmy, że dyrektor niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej (BND) Bruno Kahl powiedział, że Rosja przygotowuje się do sprawdzenia jedności Zachodu, zwłaszcza w kontekście zbiorowej obrony w ramach artykułu 5. NATO.
Jednocześnie zauważył, że moment „testu” Rosji zależy od postępu wojny na Ukrainie. Zauważył, że jeśli wojna zakończy się przed rokiem 2029 lub 2030, Rosja będzie mogła wykorzystać swoje zasoby techniczne, materiałowe i ludzkie, aby stworzyć zagrożenie dla Europy wcześniej, niż się spodziewano.
Opr. TB, thesun.co.uk
2 komentarzy
Kocur
10 marca 2025 o 23:54Święta prawda, to jest trzeźwa ocena sytuacji. putin nie odpuści nawet jakby miał zdechnąć. Temu sukinsynowi nie można wierzyć, choćby podpisał sto traktatów pokojowych.
JJ
11 marca 2025 o 09:54Doktryna prowadzeni wojny z rosją jest błedna, co mnie przeraża o tyle że generołowie polscy opieraja ją na czekaniu aż na nas napadną i wojnie obeonnej, która zawsze skończy się dla nas źle. Kiedy w końcu nasze elity strategiczne zrozumieją że z Rosją trzeba prowadzić walkę przez wojną kinetyczną, przez ingereowanie w ich sprawy wewnętrzne, wspieranie wszelkich euchów separatystycznych w rosji, tłumienie rozwoju gospodarczego Rosji, przeszkadzanie w handlu zagranicznym. Oni muszą sami się zagryzać aby nie ogladać się chciwei na inne państwa . Doktryna na wypadek wojny powinna się opierać na uderzeniach na całe terytorium Rosji. Rozpiętość terytorialna Rosji to jest ich błogasłowienstwo jak i przekleństwo b. To drugie nie da się przypilnowoać cąłego terytorium i to nalezy wykorzystwać podczas wojny