Były prezydent Rosji, a obecnie zastępca przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew opublikował kolejny artykuł pt: „O fałszerstwach i prawdziwej historii”, w którym dzieli się swoją wizją sytuacji na Ukrainie.
Wiceszef Rady Bezpieczeństwa FR D.Miedwiediew opublikował kolejny artykuł „O fake’ach we współczesnej historii”. Generalnie powtarza wszystkie postulaty zlikwidowania państwowości ukraińskiej zawarte w artykule RIA Novosti z 4 kwietnia pt: „Co Rosja powinna zrobić z Ukrainą”. Ogóle przesłanie: Ukraina nie ma prawa istnieć, Rosja nie spocznie, dopóki nie zniszczy Ukrainy i jej przywódców, trzeba zmienić krwawą i pełną kłamliwych mitów świadomość Ukraińców.
Dmitrij Miedwiediew w swoim artykule przekonuje, że Ukraińcy masowo preparują na potrzeby propagandy bohaterów i wydarzenia. Jako przykład podaje „Ducha Kijowa”, pilota, który wsławił się bohaterską obroną nieba nad Kijowem w pierwszych dniach wojny. Zdaniem Miedwiediewa materiały, które obiegły Internet to zdjęcia samolotu z gry komputerowej. Wymysłem ukraińskiej propagandy są zdaniem b. prezydenta „martwi bohaterowie” z Wyspy Węży, którzy poddali się rosyjskiemu okrętowi wojennemu, zbombardowany szpital położniczy w Mariupolu, obecnie ludobójstwo w Buczy. Co mają ze sobą wspólnego?”
Dmitrij Miedwiediew zapewnia, że „wszystko to są fałszerstwa, które dojrzały w cynicznej mentalności ukraińskiej propagandy”, że „fabryki trolli”, nadzorowane przez rządy państw zachodnich i ich „ręcznie sterowane” organizacje pozarządowe tworzą je za ogromne pieniądze.
„Kijowska machina fałszerska nie zatrzymuje się przed niczym! Aby jak najbardziej odczłowieczyć Rosję i oczernić ją, rozwścieczone bestie z Sił Bezpieczeństwa Narodowego i wojska są gotowe zabijać przede wszystkim własnych cywilów.
Wszystko dlatego, że głęboko zakorzeniony ukrainizm, podsycany antyrosyjskim jadem i wszechogarniającymi kłamstwami na temat własnej tożsamości, jest jednym wielkim fałszem. Zjawisko to nigdy nie występowało w historii. I teraz go nie ma”.
Miedwiediew ubolewa, że „wysoka niemiecka nauka i kultura, takie nazwiska jak Rentgen, Planck, Freud, Mann, Hesse – nie mogły się niczemu przeciwstawić tym, którzy pragnęli najpierw krwi i kolonii, a po I wojnie światowej – zemsty i „przestrzeni życiowej” na Wschodzie”.
„A jeśli wielki niemiecki umysł nie zdołał okiełznać machiny wojennej, to co powiedzieć o dzisiejszym Kijowie – Einsteinów tam z pewnością nie ma. To prawda, jest Kliczko” – pisze były prezydent Rosji z nieukrywaną pogardą.
Miedwiediew ponownie przechodzi do tradycyjnej tezy: „to nie my jesteśmy faszystami, to wy jesteście faszystami”.
„Imponująca część Ukraińców od 30 lat modli się do Trzeciej Rzeszy. Dosłownie – pisze. Obrzydliwe są zdjęcia, na których widać symbole nazistowskie – transparenty, literaturę, plakaty – znajdujące się w prawie każdej jednostce wojskowej na Ukrainie, wykonane przez naszą armię. Nawet kubki ze swastyką! To nie jest zabawa w estetykę faszystowską, jak próbują nam to udowodnić ludzie Zachodu. Jest to ideologia.
Niech się nie dziwią, że gdy mentalnie Ukraina zamieniła się w III Rzeszę, gdy w podręcznikach historii umieściła nazwiska judaszów i nazistowskich popleczników, spotka ją ten sam los.
Taki los Ukrainy! Podobnie jak poszczególnych oszołomów, którzy uważają, że mają prawo reprezentować taką Ukrainę. Nie tylko obecna operacja specjalna będzie dla nich lekcją, ale także epizody z chwalebnej przeszłości. Na przykład, kiedy Paweł Sudopłatow zniszczył nacjonalistę Eugeniusza Konowalca, grzecznie wręczając temu słodkiemu kochankowi w Rotterdamie pudełko z czekoladkami z bombą w środku – „To prezent dla ciebie z Kijowa”. Takich „prezentów” dla nazistowskich zbrodniarzy będzie jeszcze wiele!” – grozi bez ogródek Miedwiediew.
„Prezydent Rosji Władimir Putin zdecydowanie postawił sobie za cel demilitaryzację i denazyfikację Ukrainy. Tych złożonych zadań nie da się wykonać za jednym zamachem. I nie zostaną one rozwiązane jedynie na polach bitew. Najważniejszym celem jest zmiana krwawej i pełnej fałszywych mitów świadomości części obecnych Ukraińców. Cel w imię spokoju przyszłych pokoleń samych Ukraińców i możliwości ostatecznego zbudowania otwartej Eurazji – od Lizbony do Władywostoku” – podsumowuje Dmitrij Miedwiediew.
oprac. ba na podst.nashaniva.com
3 komentarzy
Golgotan
5 kwietnia 2022 o 13:59A kogo obchodzi co sobie tam uroi w swoim pustym łbie jakieś ruskie zakłamane bydle.
Krzysztof
5 kwietnia 2022 o 17:18kurdupel pyskuje i tylko to mu zostało
qumaty
5 kwietnia 2022 o 18:34Żyrinowski w szpitalu to Dima za klowna robi?