Andrius Kubilius proponuje, żeby 200 tysięcy euro otrzymało na ten cel z przyszłorocznego budżetu państwa Litewskie Centrum Radia i Telewizji, które porozumiałoby się z polskim nadawcą.
„Ludzie, którzy nie mają telewizji kablowej czy internetowej, mają lepszy odbiór telewizji rosyjskiej i białoruskiej niż litewskiej. Zostawiając ich w polu informacyjnym, w którym rosyjska propaganda ma większe możliwości oddziaływania, popełniamy duży błąd” – powiedział Kubilius w rozmowie z Radiem Znad Wilii. „Przed rokiem rozmawiałem z kierownictwem Centrum Radia i Telewizji, które potwierdziło, że ma możliwość retransmisji któregoś z polskich kanałów na Wileńszczyźnie, i wymienili podobną cenę do tej, którą wskazałem w swoim wniosku” – dodał Kubilius.
Po pierwszym czytaniu w sejmie projekt budżetu na przyszły rok zostanie zwrócony rządowi do korekty. Drugie czytanie odbędzie się 18 grudnia. W tym też dniu parlament zadecyduje o dacie zatwierdzenia planu finansowego państwa na 2017 rok.
„Mam nadzieję, że nowy rząd będzie dość racjonalny, by zaakceptować niektóre propozycje, zwłaszcza, że nie wymagają one szczególnie dużych nakładów finansowych” – podkreślił Andrius Kubilius.
W ub. roku o rozważenie możliwości nadawania na Litwie programów Telewizji Polskiej jako przeciwwagi dla transmitowanych tu kanałów rosyjskiej TV, powszechnie oglądanych przez litewskich Polaków, apelował działający w Wilnie Polski Klub Dyskusyjny.
List otwarty w tej sprawie PKD wystosował wówczas do polskiej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, TVP, Litewskiej Komisji ds. Radia i Telewizji i litewskiej telewizji publicznej LRT.
W liście wyrażono opinię, że miejsce rosyjskich kanałów powinna zająć Telewizja Polska, i że rezygnacja w połowie lat 90. z retransmitowania na Litwie programu TVP1 i pozostawienie jedynie TVP Polonia, było „błędem o katastrofalnych skutkach”, a miejsce Telewizji Polskiej w polskich domach na Litwie zajęły głównie kanały telewizji rosyjskich.
„Apelujemy o rozważenie możliwości wznowienia nadawania na Litwie programów TVP, telewizji, która w latach wybijania się Litwy na niepodległość przyczyniła się do polskiego odrodzenia narodowego, propagowania polskiej kultury i języka polskiego na Litwie” – pisano w liście.
Rosyjska propaganda, docierająca na Litwę główne kanałami rosyjskich telewizji, stanowi do 30 proc. wszystkich retransmitowanych programów. (Czytaj również: Rezolucja przyjęta. Ostry głos Europy w sprawie rosyjskiej propagandy)
Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u: https://www.facebook.com/semperkresy/
Kresy24.pl
5 komentarzy
Jan53
24 listopada 2016 o 14:55A co Kubilius zrobil dla naszej mniejszości gdy był premierem? Ano g……. za przeproszeniem.
U litvusuv jest ok.14 kanalow telewizji rosyjskiej która oglupia nie Polakow tylko „nowolitvusuv” którzy ciagle gadaja o dobrobycie za czasów sojuza.
Kubilius zapomnial ze dla mniejszości narodowych powstal 4 kanal litvuskiego radia……………gdzie 80% antenowego czasu maja kacapy,wiec jego pomysły zakrawają na kpine.
Jan K.
24 listopada 2016 o 18:40No i to właśnie jest propaganda.
mieciu
24 listopada 2016 o 19:16Szkoda tylko, że sami dobrej telewizji nie mamy ;/ kolejny raz nadarza się nam dobra okazja z której nie będziemy umieć skorzystać.
józef III
26 listopada 2016 o 14:29zrozumiał … jak przestał być premierem, jak był nie rozumiał i tak to znimi było, jest i będzie
Darek
5 marca 2017 o 19:46Mądry Litwin po szkodzie? A może nową przypowieść sobie kupi, że przed szkodą i po szkodzie głupi.