65 lat temu, 8 lutego 1951r., w mokotowskim więzieniu w Warszawie stracony został Zygmunt Edward Szendzielarz ps. „Łupaszka”, major kawalerii Wojska Polskiego i Armii Krajowej.
Szendzielarz został aresztowany przez funkcjonariuszy bezpieki. Przewieziony do Warszawy i osadzony w więzieniu mokotowskim przy ul. Rakowieckiej przebywał tam 2,5 roku, do 8 lutego 1951 r.
Proces byłych członków Okręgu Wileńskiego AK rozpoczął się 23 października 1950 r. „Łupaszka” został skazany przez sędziego Mieczysława Widaja na wielokrotną karę śmierci 2 listopada 1950 r. Wyrok wykonano 8 lutego 1951 r. w więzieniu na Mokotowie.
W 2006 roku Sejm RP uczcił rocznicę jego śmierci, przyjmując w tej sprawie specjalną uchwałę. 30 czerwca 2008 roku odbył się uroczysty, symboliczny pogrzeb majora Szendzielarza na cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie. Tablica upamiętniająca znajduje się w kwaterze „Na Łączce” tej nekropolii.
Dlaczego właśnie Łupaszka jest największym obok Witolda Pileckiego bohaterem podziemia niepodległościowego? Był bohaterem konsekwentnym. W latach 1943-1947 działając na bardzo różnych terenach zawsze dążył do otwartej walki zbrojnej z wrogami niepodległej Polski. Trzy razy rozpoczynał tę walkę w bardzo niekorzystnej sytuacji, niemal od zera – mówi w rozmowie z PAP dr Tomasz Łabuszewski z Instytutu Pamięci Narodowej.
Po raz pierwszy w końcu sierpnia 1943 r. gdy objąć miał dowództwo nad oddziałem partyzanckim ppor. Antoniego Burzyńskiego „Kmicica”. Pech chciał, że 26 sierpnia 1943 r. oddział ten został podstępnie rozbrojony przez partyzantkę sowiecką i w większości wymordowany. Szendzielarz z jego rozbitków stworzył jedną z najbitniejszych jednostek partyzanckich Okręgu Wileńskiego, czyli 5 Brygadę Wileńską, zwaną z racji tragicznych początków „Brygadą Śmierci”.
Po raz drugi na Białostocczyźnie odtworzył 5 Brygadę Wileńską głównie opierając się na żołnierzach z Kresów napływających jesienią i zimą 1944/1945 na ten obszar. Po raz trzeci odtwarzał swój oddział na całkowicie obcym niemal całkowicie pustym konspiracyjnie obszarze Pomorza Gdańskiego i Borów Tucholskich.
Jego konsekwencja wyrażała się więc w uznaniu, że jego podstawowym zadaniem w służbie publicznej jest obrona ludności polskiej przed wrogami niepodległej Polski. Wszędzie tam gdzie się znajdował szukał okazji do kontynuowania takiej walki. (Z CAŁĄ ROZMOWĄ ZAPOZNASZ SIĘ TU)
Zygmunt Szendzielarz urodził się 12 marca 1910 r. w Stryju. Tam też ukończył w 1929 r. gimnazjum matematyczno-przyrodnicze. W listopadzie 1931 r. wstąpił jako ochotnik na kurs Szkoły Podchorążych Piechoty w Ostrowii Mazowieckiej, który zakończył w sierpniu następnego roku.
Kolejnym etapem jego wojskowej edukacji była Szkoła Podchorążych Kawalerii w Grudziądzu. Po jej ukończeniu w 1934 r. w stopniu podporucznika skierowany został do 4. Pułku Ułanów Zaniemeńskich w Wilnie. W jednostce tej walczył we wrześniu 1939 r. w składzie Wileńskiej Brygady Kawalerii, będącej częścią Armii „Prusy”. Pod koniec walk dołączył do Grupy Operacyjnej Kawalerii dowodzonej przez gen. Władysława Andersa. Za udział w kampanii wrześniowej odznaczony został Krzyżem Virtuti Militari V klasy.
Pod koniec września 1939 r. dostał się do sowieckiej niewoli, z której po kilku dniach uciekł i dotarł do Lwowa. Po nieudanych próbach przedostania się na Węgry, w listopadzie 1939 r. powrócił do Wilna. Od początku 1940 r. działał w konspiracji w środowisku 4 Pułku Ułanów, przyjmując pseudonim „Łupaszka”.
Pod koniec 1941 r. rozpoczął organizację siatki wywiadowczej na linii Wilno – Podbrodzie – Ryga i Łyntupy – Kiemieliszki – Świr. W kwietniu 1943 r. nawiązał kontakt z Komendą Wileńskiego Okręgu AK i w sierpniu tego roku rozkazem ppłkAleksandra Krzyżanowskiego „Wilka” został skierowany na stanowisko dowódcy oddziału partyzanckiego AK działającego na Pojezierzu Wileńskim pod dowództwem ppor. Antoniego Burzyńskiego „Kmicica”. Po dotarciu do jego bazy dowiedział się, iż oddział został rozbrojony przez sowiecką brygadę partyzancką Fiodora Markowa, a „Kmicic” wraz z 80 żołnierzami AK zamordowany.
Szendzielarz z resztek oddziału utworzył nową jednostkę, od listopada 1943 r. noszącą nazwę V Brygady Wileńskiej AK. Walczyła ona z okupacyjnymi wojskami niemieckimi i z litewskimi jednostkami, które z nimi kolaborowały, a także z wrogo nastawioną sowiecką partyzantką. W starciu z Niemcami pod Worzianami 31 stycznia 1944 r. Szendzielarz został ranny.
Kilka miesięcy później, w kwietniu 1944 r. podczas pobytu w Wilnie, został aresztowany przez Niemców. Udało mu się jednak uciec i powrócić do oddziału. V Brygada Wileńska, zgodnie ze wcześniejszymi ustaleniami z komendantem okręgu, nie brała udziału w operacji wileńskiej. Jej żołnierze walcząc z niemieckimi jednostkami wycofywali się na zachód.
23 lipca 1944 r. Brygada została częściowo rozbrojona przez Armię Czerwoną w Puszczy Grodzieńskiej. Wielu jej żołnierzy przedzierało się jednak nadal na zachód w małych grupach w kierunku Puszczy Augustowskiej. W sierpniu 1944 r. część z nich ponownie znalazła się pod dowództwem Szendzielarza w rejonie Bielska Podlaskiego. Po podporządkowaniu się Komendzie Białostockiego Okręgu AK Szendzielarz na czele niewielkiego oddziału przeszedł do Puszczy Różańskiej.
W listopadzie 1944 r. awansowany został na stopień majora. Odbudowana V Brygada Wileńska weszła do akcji na wiosnę 1945 r., podlegając Komendzie Białostockiego Okręgu AKO (Armii Krajowej Obywatelskiej). Licząca w połowie tego roku około 250 żołnierzy Brygada przeprowadziła kilkadziesiąt akcji przeciwko NKWD, UBP, MO i KBW. We wrześniu 1945 r., na rozkaz Komendy Białostockiego Okręgu AKO, Szendzielarz rozformował V Brygadę Wileńską.
Na jesieni tego roku wyjechał na Pomorze, gdzie po nawiązaniu kontaktu z konspiracyjnymi strukturami podporządkował się komendantowi eksterytorialnego Wileńskiego Okręgu AK ppłk Antoniemu Olechnowiczowi „Pohoreckiemu”.
W 1946 r. wrócił do walki, rozpoczynając działalność dywersyjną. W kwietniu tego roku odtworzył w Borach Tucholskich V Brygadę Wileńską i stanął na jej czele. Jej liczebność wynosiła w tym czasie około 70 ludzi. Brygada działała na terenie województwa zachodniopomorskiego, gdańskiego i olsztyńskiego.
Na jesieni 1946 r. Szendzielarz razem z niewielką grupą żołnierzy przeniósł się na teren Białostocczyzny, gdzie dołączył do VI Brygady Wileńskiej, dowodzonej przez ppor. Lucjana Minkiewicza „Wiktora”. W marcu 1947 r. opuścił oddział. Początkowo przebywał w Warszawie, później w okolicach Głubczyc, a następnie ukrywał się w Osielcu koło Makowa Podhalańskiego. Tu 30 czerwca 1948 r. został aresztowany przez funkcjonariuszy MBP.
W trakcie śledztwa trwającego blisko dwa i pół roku zachował godną postawę, biorąc na siebie całkowitą odpowiedzialność za działania podległych mu oddziałów. 2 listopada 1950 r. skazany został przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie na karę śmierci. Wyrok wykonany został 8 lutego 1951 r. w warszawskim więzieniu na Mokotowie.
W 55. rocznicą jego śmierci Sejm RP podjął uchwałę, w której stwierdzał m.in.: „Major Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka” stał się symbolem niezłomnej walki o Niepodległą Polskę jaką toczyli Żołnierze Wyklęci – żołnierze antykomunistycznego ruchu oporu z organizacji Wolność i Niezawisłość, Armii Krajowej na Kresach Wschodnich, Ośrodka Mobilizacyjnego Wileńskiego Okręgu AK, Narodowych Sił Zbrojnych, Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, Ruchu Oporu Armii Krajowej, Konspiracyjnego Wojska Polskiego i dziesiątek innych organizacji”.
Miejsce pochówku mjr Zygmunta Szendzielarza przez kilkadziesiąt lat nie było znane. Jego szczątki zidentyfikowano dopiero w 2013 r. w wyniku ekshumacji przeprowadzonych przez IPN na tzw. Łączce Cmentarza Wojskowego na Powązkach.
Kresy24.pl/dzieje.pl (PAP)
4 komentarzy
Vandal
1 kwietnia 2016 o 23:44Czesc Jego Pamieci! Chwala Bohaterom!!!
Ulanka1920
12 kwietnia 2017 o 02:27Popieram
Ro
15 maja 2017 o 08:06Część i chwała bochatrom
Sipdop
18 września 2017 o 21:26Dla jednych bohater dla takich przeważnie którzy piszą bochater, a dla innch bandzior, morderca dzieci, kobiet i starców.Rosja Radziecka pokonała hitlerowców, jedną z najnowocześniejszych armmi świata,a taki łupaszko chciał zmienić ówczesny świat walcząc z nimi do 1947 roku, śmiechu warte.Najbardziej wykazał się 23 czerwca 1944 roku we wsi Dubinki.To go przekreśla na wieki.